w ramach eksperymentu i z czystej ciekawości przez 2 tygodnie
stosowałam dietę 1000 kalorii.
Chciałabym pokrótce opisać co to za dieta, czym się charakteryzuje i jaka jest
moja subiektywna ocena tej diety. na wstępie muszę zaznaczyć, że każdy człowiek
może różnie reagować na konkretną dietę. To
co u mnie się nie sprawdza - u Ciebie może działać.
Na czym polega dieta 1000 kalorii?
Jest to dieta, która w dużym skrócie
polega na tym aby dziennie spożywać posiłki o wartości
kalorycznej do 1000. Dietę należy stosować w sytuacji kiedy jest się zdrową
i dorosłą osobą, zdecydowanie odradza się osobom z takimi problemami jak
cukrzyca czy zaburzeniami metabolizmu. Dieta pozwala jeść dowolne produkty
(byleby dziennie dostarczyć organizmowi 1000 kalorii), ale polecane jest
spożywanie "zdrowych" produktów, nieprzetwarzanych takich
np. ryby, chude mięso, warzywa, kasze gruboziarniste.
Stosując dietę 1000 kalorii powinniśmy
spożywać 5 posiłków dziennie:
śniadanie – 200 kcal
drugie śniadanie – 150 kcal
obiad – 350 kcal
podwieczorek – 100 kcal
kolacja – 200 kcal
Co ja jadłam?
posiłek godz. żywność
śniadanie - 08:00 - kawa z mlekiem, płatki
z mlekiem - 201,5 kcal
obiad - 12:00 - 1/2 sałatki z kurczakiem - 350 kcal
przekąska - 16:00 - jogurt naturalny 350 g
- 204 kcal
kolacja - 19:30 - 1 placek z cukinii, 2
kromki pieczywa chrupkiego z białym serem - 165 kcal
suma 920,5
To tylko przykładowe menu. Codziennie
spisywałam dokładnie co jadłam i na podstawie kalkulatorów internetowych
liczyłam orientacyjną wartość kaloryczną.
W tym celu polecam strony:
http://www.tabele-kalorii.pl/
http://www.ilewazy.pl/
Więcej przykładowych jadłospisów:
http://www.zanimzjesz.pl/zdrowy-styl-zycia/dieta-1000-kalorii-jadlospis-efekty
http://www.ofeminin.pl/diety/dieta-1000-kalorii-jadlospis-dieta-1000-kalorii-jadlospis-s593910.html
Jakie był efekty?
Dieta może być bardzo skuteczna ale ma na
to wpływ: to co wcześniej (przed dietą) normalnie jedliśmy, jaki mamy
metabolizm (oraz stan zdrowia) i jakie wybierzemy produkty do jedzenia. Podczas
stosowania diety można stracić od 1 do 2 g tygodniowo.
W pierwszym tygodniu straciłam 2 kg,
natomiast w drugim tygodniu przytyłam 1 kg. Łącznie w ciągu 2 tygodni bilans
wyszedł tylko minus 1 kg.
Jak to możliwe?
Podejrzewam, że po pierwsze mój organizm
po pewnym czasie zaczął bronić się przeciwko tej diecie, m.in. przez zwolnienie
mojego metabolizmu.
Myślę, że moim podstawowym błędem podczas
diety było to, ze wybierałam dowolne
produkty niskokaloryczne, bez uwzględnienia ich poziomu przetworzenia i indeksu
glikemicznego. Warto zwracać uwagę na indeks glikemiczny, ponieważ on
wskazuje jakie produkty szybko podnoszą nasz poziom glukozy we krwi, a które
powodują powolniejszy wzrost. A co za tym idzie pokazuje, które produkty szybko
zaspokoją nasz apetyt na krótko, a jakie pozwolą na dłuższe poczucie sytości.
Lepiej wybierać żywność o niski IG, która gwałtownie nie podnosi poziomu cukru
ale pozwala na dłużej zachować poczucie sytości.
Cytując męża Neti Aneti z filmu powyżej -
wysoki indeks glikemiczny powoduje szybki wzrost insuliny i hamuje lipolizę
oraz powoduje wczesne odczucie głodu przez zbyt słabą stymulację uwalniania
leptyny, co utrudnia chudnięcie. Nawet produkty niskokaloryczne, ale
wysokowęglowodanowe z wysokim IG utrudniają odchudzanie przez wpływ na poziom
insuliny.
Jak oceniam samą dietę?
Zdecydowanie dieta nie jest dla mnie! Zamiast jeść wszystko ale
liczyć kalorię, wolę świadomie dobierać produkty i jeść pełno wartościowo
posiłki. Ogólnie nie czułam się dobrze, stosując dietę, a efekty były dla mnie
za mało spektakularne aby to kontynuować.
Uważam, że dieta wyjątkowo sprzyja efektu jojo. Może wynikać to z tego co napisałam powyżej:
spowolnienie metabolizmu oraz w momencie kiedy zaczynamy po diecie „jeść
normalnie” nasz organizm może każdy nadmiar żywności magazynować jako tłuszcz.
Dobrze wyjaśnia to mąż Neti Aneti mówiąc o głodówkach (ta dieta nie jest równoznaczna
z głodówką ale może wywołać podobne efekty ze względu na znaczne zmniejszenie zapotrzebowania
kalorycznego).
Jak na wstępie zaznaczyłam - powyższe przemyślenia są moją
subiektywną oceną i dotyczą tego jak ja i mój organizm zareagowałam na dietę. Wiem, ze jest dużo zwolenników tej formy
odchudzania, którzy lepiej dobierają żywność, szybciej chudną i są zadowoleni.
A jak inni oceniają dietę?
"Dieta 1000 kalorii nie jest jednak pozbawiona wad.
Najważniejsze z nich to:
- przy dłuższym stosowaniu może prowadzić do deficytów
witaminowych,
- większą uwagę przykłada się do kaloryczności produktów niż
wartości odżywczych,
- liczenie kalorii dotyczy każdego spożywanego produktu,
- przy dłuższym stosowaniu dochodzi do spowolnienia
metabolizmu."
Ja niel ubie tego typu diet, efekt jojo murowany.
OdpowiedzUsuńojj tak!
Usuńdieta nie dla mnie, ja wolę zdrowe odżywianie
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia czy dodało mój komentarz z wczoraj, ale napiszę jeszcze raz ze zazdroszczę Ci tej diety, bo mi się nigdy nie chce ich stosować ;p
OdpowiedzUsuńAle czemu mi zazdrościsz? Ta dieta jest niezdrowa i to był tylko eksperyment ;)
UsuńJak tam przygotowania do ślubu? Sukienka wybrana? :)
OdpowiedzUsuńAna
Dziękuję, ze pytasz :) Póki co nic nowego w tym temacie, dopiero koło grudnia-stycznia będę szukała sukienki, bo chce kupić używaną i nie ma sensu wcześniej.
UsuńCzytam Twojego bloga od dawna :) I tez jestem przyszłą panną młodą, dlatego poza oglądaniem makijaży interesuję się również Twoją prywatą w tej sprawie hihi :D Widziałam wcześniej, że zdecydowałaś się na krój syrenki - dobry wybór! Klasycznie, ale sexy! ;]
UsuńAna
A kiedy jest Twój termin? a Ty masz juz pomysł na sukienkę czy nawet sukienkę? w najbliższym czasie planuję wpis o makijażu ślubnym ale ostatnio mam kłopot z komputerem :/
UsuńHej świetny blog zapraszam do nas http://annettekateagnes.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA odnośnie diety dla mnie zdecydowanie za mało kaloryczna !
Dziękuje za zaproszenie. Dla mni chyba też ;)
Usuń