30 sty 2015

Obrączki - co i jak wybrać?

Witam cieplutko




Dziś znów przychodzę do Was znów z tematem ślubnym ;) Do naszego ślubu zostało ponad 3 miesiące i powoli zaczynamy się rozglądać za obrączkami. Najpóźniej obrączki trzeba zamówić miesiąc przed ślubem bo może się okazać, że termin realizacji może przekroczyć datę ślubu.





Jaka obrączka?

Rodzajów obrączek jest bardzo dużo i nie tylko jeśli chodzi o różnorodność wzorów ale także i materiałów. Obrączki mogą być wykonane ze srebra, białego złota, żółtego złota, platyny, tytanu lub z różnych metali (najczęściej połączenie białego i żółtego złota).



Tytanowe obrączki

Mój narzeczony chciałby obrączki tytanowe. Są dużo bardziej wytrzymałe niż złote, dużo trudniej ulegają zarysowaniom, są też troszkę tańsze niż złote (o wysokiej próbie). Najważniejszym jednak minusem jest to, że nie da się powiększyć czy pomniejszyć rozmiaru obrączki. Jak już wybierze się jeden rozmiar - to taki zostaje ;)

Sam wygląd obrączek tytanowych może być bardzo różny! Obrączki tytanowe występują w różnych kolorach. Kolor metalu tworzy się za pomocą obróbki termicznej i w związku z tym nie jest to mieszanka mniej szlachetnych metali, tak jak w przypadku białego złota (stop złota z niklem, cynkiem (25%), czasem srebrem).




Mi najbardziej podobają się klasyczne, złote obrączki o półokrągłym kształcie. I w związku z tym, że mamy różne koncepcje z narzeczonym szukamy kompromisu.Takim kompromisem może być obrączka tytanowo-złota, która wygląda z pozoru jak taka klasyczna obrączka złota, pomimo że jest z tytanu.





Gdzie?



Obrączki można kupić w różnych miejscach. Najbardziej oczywistym jest jubiler, ale tutaj możemy też dokonać rozróżnienia na: sieciówki – sklepy jubilerskie i jubilera, osobę, która ma zawód jubilera i najczęściej ma własny sklep. W sieciówka jest większa dostępność produktów, tutaj możesz wejść i kupić od ręki obrączki, bo często mają więcej rozmiarów na stanie. Natomiast u Jubielera zamawia się obrączki i trzeba poczekać od 2 do nawet półtorej miesiąca. Nie są to oczywiście uniwersalne zasady, bo może się zdarzyć, ze w sieciówce poczekamy parę tygodni a Jubiler od reki sprzeda nam biżuteria w naszym rozmiarze.
Jeśli chodzi o jakość, różnorodność wzorów – to każdy sklep może być inny!

My jeszcze nie zdecydowaliśmy się na źródło naszych obrączek, ponieważ tutaj decyzja będzie uzależniona także od ceny obrączek ;)

U nas decyzja jeszcze nie zapadła więc tak naprawdę jeszcze nie wiem w 100% na co się zdecydujemy.

A jaka Wam się podobają obrączki?
Jakie macie lub chciałybyście mieć?

Pozdrawiam,


25 sty 2015

Czytamy: "Radzka radzi: Tobie dobrze w tym"- jaką jestem sylwetką?

Witam cieplutko,



Ostatnio spodobało mi się pisanie o moich włosach na podstawie książki Ani KLIK i KLIK, w związku z tym pomyślałam, że napiszę coś podobnego w związku z książką vlogerki Radzki. Nie będzie to recenzja książki, tylko coś w rodzaju odpowiedzi na postawione pytanie w tytule posta - Jaką jestem sylwetką?
Może ktoś z was ma tą książkę i chciałoby opowiedzieć jaką jest sylwetką razem za mną?



Zaczniemy od tego, że książkę Magdaleny Kanoniak (Radzki) dostałam na urodziny od mojego narzeczonego. Radzkę znałam już wcześniej z youtuba (jej kanał KLIK) i bardzo chciałam przeczytać jej książkę :) Najciekawszą częścią książki jest oczywiście opis sylwetek wraz z radami co dana sylwetka mogła lub nie powinna nosić, ale poza tym są interesujące informacje na temat kolorów, historii mody oraz ważnych ogólnych zasad dotyczących wyboru ubrań (dress code).

Mój ulubiony cytat dotyczy mojego ulubionego koloru - żółtego:

"Osoby lubiące tę barwę (ŻÓŁTY) są pozytywnie nastawione do ludzi, odczuwaj ą potrzebę komunikacji, są otwarte, radosne, choć czasem nieco ekstrawertyczne". 
("Radzka radzi: Tobie dobrze w tym")

Jakie rozróżniamy sylwetki?

Radzka posługuję się podziałem na 3 typy i w każdym w typie jest pod typ nazwany "sylwetka powiększona" lub "ultrakobieca". Pierwszy typ to A. gruszka, drugi to B. klepsydra, a trzeci to sylwetka C. modelkowa (chłopięca) lub jabłko. Każda z sylwetek czyli A, B i C może występować w wersji ultrakobiecej czyli powyżej rozmiaru 42.

Posłużę się takim schematem, który oczywiście nie należy traktować zbyt dosłownie ;) Ponieważ każda z sylwetek poza określonymi różnicami w obwodach ma inne ważne cechy, które definiują ją jako konkretną sylwetkę.



Według mnie najtrudniej zdefiniować sylwetkę typu C. Ona obejmuję szeroką grupę takich sylwetek, które nie kwalifikują się ani jako "gruszki", ani jako "klepsydry". Można więc założyć, że jeśli nie jesteś ani A ani B - to jesteś C. Niby proste a jednak budzi moje wątpliwości?

Jaką jestem sylwetką?

Aby poznać odpowiedź na to pytanie należy po pierwsze się zmierzyć! Po drugie postarać się określić charakterystyczne cechy swojego ciała, np. długie/krótkie nogi, wyraźnie wcięta/mało zarysowana talia, mały/duży/średni biust itp.


Jeśli chodzi o mierzenie to większego problemu nie mam ale już z interpretacją pojawił się kłopot! Wyszło że mam cechy zarówno typu B i C. Na pewno nie jestem gruszką, bo mam szersze ramiona niż biodra. Natomiast z sylwetką typu C - nie zgadza mi się moja talia. Charakterystyczna dla sylwetek typu B jest różnica między talią a linią bioder/ramion powyżej 25 cm.  U mnie między ramionami a talią jest aż 34 cm a między talią a biodrami 29 cm.


Zanim zaczęłam ćwiczyć i byłam bardziej okrągła - byłam klepsydrą - moja biodra miały 96 cm a biust był o jedną miseczkę większy. Teraz im bardziej zaczynam chudnąć tym bardziej moja sylwetka zbliża się do typu C.

Jak się w związku z tym ubierać?

Zrobiłam sobie taką listę czym się kierować wybierając ubiór.

1. Dekolt w szpic lub okrągły, unikać łódki czy wiązania na szyi - aby nie powiększać optycznie już szerszych ramion.

2. Podkreślać talię - skoro ją mam to można by zrobić z niej użytek ;) Problem pojawia się jednak z moimi boczkami, one też są charakterystyczne dla klepsydr. Z boczkami staram się walczyć poprzez ćwiczenia ale niektóre kroje sukienek, spódnic może podkreślać lub ukrywać boczki.

3. Bombki - ostatnio odkryłam, że pasują mi krótkie sukienki, spódnice typu bombka, które równoważą szersze ramiona i ładnie podkreślają szczupłą talię.

4. Unikać zdobień na ramionach, golfów czy rozcięć na ramionach - niestety wszystko to poszerza moją górę ciała.


Może macie Wy jakieś rady co w związku z takim typem sylwetki nosić lub nie nosić?
Jaki jest Wasz typ sylwetki?


Pozdrawiam,


24 sty 2015

VIII Tydzień Zimowego Projektu u Asiulcowej - Mroczny Bałwan

Witam cieplutko,





dziś znów mam makijaż na Zimowy Projekt u Asiulcowej. Makijaż był zainspirowany Mrocznym Bałwanem...

Szczegóły w LINK

Jak blenduje/rozcieram cienie

Witam cieplutko,



Post powstał na specjalne życzenie mojej czytelniczki Gosi, którą serdecznie pozdrawiam. Jeśli chodzi o blendowanie czy inaczej mówiąc rozcieranie cieni jest to coś z czym zmierzy się każda osoba, które używa cieni w makijażu. Bez dobrego roztarcia cienie wyglądają nieestetycznie i nienaturalnie, natomiast pięknie rozblendowane mogą tworzyć wrażenie naturalnego załamania światła, cienia czy optycznie powiększać lub zmniejszać powiekę.

Na wstępnie zaznaczę, ze nie uważam siebie za wzór blendowania i zdecydowanie odsyłam do bardziej znanych specjalistek - świetny film nagrały: Katosu KLIK i Maxineczka KLIK.

21 sty 2015

Różowy i żółty na przekór zimie

Witam cieplutko,



makijaż w ciepłych kolorach na przekór zimie, mrozowi i szarości ;))


Ostatnio doszłam do wniosku, że nie lubię zimy! Jest za ciemno, za szaro i za zimnooo. Najgorsze, że to łagodna zima i może się pogorszyć :/




Przepraszam za głupie miny na zdjęciach, ale miałam problem ze zrobieniem zdjęcia przez kiepskie światło.

Pozdrawiam,

19 sty 2015

Makijaż złoto-szary

Witam cieplutko,




makijaż dzienny ale równie dobrze może być wieczorowy ;) Ostatnio w ten sposób najczęściej się maluję do pacy.

13 sty 2015

Makijaż na Walentynki 1

Witam cieplutko,




dziś moja pierwsza propozycja walentynkowego makijażu. Planuję wykonać kilka wersji stąd cyfra 1 w tytule. Został nam miesiąc do Walentynek wiec można już szukać inspiracji ;)

12 sty 2015

VII Tydzień Zimowego Projektu u Asiulcowej

Witam cieplutko,




dziś znów mam makijaż na Zimowy Projekt u Asiulcowej. Makijaż był zainspirowany hasłem "Zasnął dawno cichy las". To co mi się kojarzy z zimowym lasem nocą to czerń i biel, kontrasty i połysk ;)

Szczegóły w LINK

Makijaż ma dwie odsłony: usta naturalne lub czarne. Ta wersja z naturalnymi ustami nadaje się na taki zwykły makijaż na wyjście, na imprezę, spotkanie czy nawet makijaż dzienny.







Pozdrawiam,


10 sty 2015

VI Tydzień Zimowego Projektu u Asiulcowej - Frozen Elsa

Witam cieplutko,




dziś mój makijaż przygotowany na kolejny tydzień zabawy Zimowy Projekt u Asiulcowej jest inspirowany postacią z bajki o Królowej Śniegu - Frozen Elsa.


Szczegóły w LINK

Nie jestem ani blondynką, ani postacią bajkową - więc makijaż jest raczej inspiracją niż jakimś wiernym odtworzeniem ;)




9 sty 2015

Nauczmy się swoich włosów z Anwen cz. 2

Witam cieplutko,




Drugi raz przychodzę do Was z moimi przemyśleniami zainspirowanymi książką Ani "Jak dbać o włosy". Wcześniejszy wpis KLIK dotyczył mojej diagnozy jakie mam włosy i jakie w związku z tym mam problemy z włosami. Tym razem przyszedł czas na ułożenie mojego planu pielęgnacji.


8 sty 2015

Picie wody z cytryną i pieprzem cayenne

Witam cieplutko,



Dziś wpis dotyczący picia wody z cytryną i pieprzem cayenne. Taki napój piłam przed świętami, później miała przerwę i teraz znów ruszam z moim "magicznym napojem". Generalnie byłam bardzo zadowolona z działania napoju, tylko mój problem leży w tym, że zazwyczaj w dzień pracujący mam mało czasu rano.
Teraz jednak mam postanowienie, że postaram się bardziej tego pilnować, bo ten napój ma świetne działania dla naszego zdrowia i figury!

5 sty 2015

Urodzinowy makijaż

Witam cieplutko,




dziś moje urodziny i w związku z tym organizuje małe przyjęcie. Przyjcie skromne wiec w tym roku nie szalałam z urodzinowym lookiem ;)




Pozdrawiam,

4 sty 2015

Foodbook czyli FoodDiary X

Witam cieplutko,



dziś przychodzę z wpisem, którego dawno u mnie nie było, czyli foodbookiem. Pokażę Wam napoje i potrawy, które jadłam przed świętami i do których chętnie wrócę w nowym roku. Inne foodbooki KLIK


Zaczniemy od mojego odkrycia to jest koktajlu ze szpinaku
Zacznę od tego, ze jest to pyszne! Nie spodziewałam się, że koktajl z warzyw może mi aż tak smakować. Nie dość, ze bomba witamin to jeszcze pychotka!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...