Prawie rok temu, w maju wzięłam ślub i jako szczęśliwa mężatka często spotykam się z pytaniami o dzieci: kiedy dziecko? czy już się staramy? a może już jestem w ciąży?
Mam wrażenie, że pomimo tego, że czasy się zmieniły i ludzie myślą już bardziej nowocześniej, to dalej pokutują pewne stereotypy w naszym społeczeństwie.
Po ślubie przestała się starać!
Pierwszym stereotypem z jakim się spotkałam to przekonanie, że kobieta przestaje o siebie dbać po ślubie. Zastanawiam się skąd taki dziwny pogląd?!
Doszłam do wniosku, że wynika to z tego, że wiele kobiet przed ślubem bardzo chce schudnąć, zadbać o siebie, a po ślubie nie ma już motywacji ciągnąć "drakońskich diet" czy intensywnych ćwiczeń. Ale nie wynika to z tego, ze przestały o siebie dbać! Absolutnie! Chodzi o to, że nie ma już takiej presji czasu i można normalnie, w sposób dla siebie zwyczajny dbać o swoje zdrowie i sylwetkę.
Po podróży ślubnej sama przywiozłam dodatkowe dwa kilo, ale to nie znaczy że się roztyłam. W sierpniu (po ślubie) zaczęłam biegać i zmieniłam dietę (na dietę roślinną), czuje się zdrowsza i szczuplejsza niż przed ślubem!
Innym czynnikiem, że kobiety "zmieniają się po ślubie" wynika z tego, że niektóre starają się o dziecko i po prostu tyją podczas ciąży. I to też nie wynika z zaniedbywania się, tylko z naturalnego "tycia ciążowego" ;)
Kiedy dziecko? Oj latka Ci lecą, a zegar biologiczny tyka!
A nawiązując do wspomnianego "tycia ciążowego" - to spotkałam się z kolejnym przekonaniem, że każda para zaraz po ślubie musi mieć dziecko. Uważam, że decyzja o dziecku jest na tyle poważna, że samo wzięcie ślubu nie załatwia wszystkiego, wchodzą też w grę aspekty materialne i mieszkaniowe. Nie twierdzę, że trzeba mieć własne mieszkanie i mega pensje żeby mieć dziecko, ale uważam, że to indywidualna sprawa i nie można wtrącać się w decyzje innych.
Bardzo nie lubię też natarczywych pytań typu: jesteś w ciąży? już się staracie? kiedy dziecko?
Po pierwsze, są pary, które pomimo starań nie mogą zajść w ciąże i takie pytania są tylko krzywdzące. Po drugie, nie każdy ma ochotę tłumaczyć się ze swojego pożycia i decyzji życiowych.
Jeśli chodzi o moje plany macierzyńskie to nie będę ich opisywać na blogu ;) Jeśli zostanę szczęśliwie oczekującą mamą pewnie o tym napiszę, ale póki co pozostawię ten temat dla najbliższych ;)
Czy Wy się spotkałyście z takimi pytaniami?
Czy słysząłyscie o innych stereotypach o młodych mężatkach?
Czy słysząłyscie o innych stereotypach o młodych mężatkach?
***
Mój Instagram KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
Mój kanał na YouTube - KLIK
wpisy o WEGANIŹMIE - KLIK
Pozdawiam,