16 sie 2015

(Vege) Foodbook czyli FoodDiary XII

Witam cieplutko,





dziś przychodzę z foodbookiem :) Tym razem wersja inna niż poprzednie czyli wersja vege. Jestem prawie 3 tygodnie na diecie wegańskiej i dopiero uczę się tego stylu żywienia. Inne wpisy o mojej diecie TU , TU i TU

Inne foodbooki KLIK




Śniadanie

Moje śniadania są dość nudne bo codziennie jem owsiankę ;) Owsianka z mlekiem roślinnym, np. sojowym albo ryżowym. Przed śniadaniem pije wodę ok 0,5 l i biegam.


2 Śniadanie

Mój drugi posiłek jem w pracy i są to gównie owoce albo orzechy. Do picia głównie czerwona herbata i woda, czasem woda z owocami.




 Smoothie z jarmużu i bananów.



Obiad/lunchbox

 Pasztet z soczewicy.

 Leczo z soczewicą i kasza pęczak.


 
Wegańskie kotlety z kapusty, cukinia i kasza pęczak.


Jedzenie zamawiane

 Wegański burger.

 Tofu z sosem tamaryndowy.


W tym tygodniu zdarzyło mi się zamawiać jedzenie, choć głównie sama sobie gotuje. Nie jem raczej gotowych posiłków, wolę sama je przygotowywać.

Pasztet z soczewicy
Przepis z TEJ strony.



Pasztet z cukinii
Przepis z TEJ strony.


Przekąska 

Najczęściej są to orzechy. Czasem przygotowuje sobie smoothie. Moje ulubione smoothie to mix z jarmużu i bananów. Jeśli mam ochotę na słodycze to sięgam po gorzką czekoladę z masłem orzechowym lub po prostu gorzką czekoladę (minimum 70% kakao).





Smoothie

 Smoothie z daktylii.


Jarmuż z bananami.



A tu kupione jeden z siemieniem lnianym a drugi z spiruliną.



Kolacja

 Krem z cukinii.


 
Budyń jaglano-bananowy z suszoną śliwką i cynamonem.

Budyń jaglany

płatki jaglane
mleko ryżowe (lub sojowe)
dojrzały banan

Płatki jaglane zalałam gorącą wodę (proporcja 1 szkl wody na 0,5 szkl płatków). Poczekałam aż płatki dobrze wchłoną wodę. Dodałam mleka i blendowałam dodając mleka, tak aby wyszła konsystencja budyniu. Na koniec dodałam banana jako "słodzika". Można dodać coś innego (np. cukier brązowy).

 
                     Krem z buraka i mleka kokosowego.

 Jaglanka orzechowa.

Jaglanka orzechowa

0,5 szkl kasza jaglana
 1 szkl mleka sojowego (lub inne roślinne)
2 łyżki masła orzechowego
Można dodać cukier. U mnie były jeszcze zblendowane banany. 

Do garnka wlałam mleko i podgrzewając dodałam masło orzechowe a następnie kaszę. Gotowałam na małym ogniu aż kasza zrobiła się miękka. Można całość zblendować albo pozostawić z grudkami.


Na kolacje królują kremy z warzyw albo desery z kaszy jaglanej. Zrobiłam też wegański smalec z białej fasoli!

 Smalec wegański.

Smalec wegański

Przepis inspirowany przepisem ze strony Jadłonomia KLIK
1 puszka fasoli białej
pół cebuli
6 śliwek suszonych
majeranek
pieprz ziołowy
sól, pieprz

Wystarczy dobrze całość zblendować, przełożyć w słoik. Po schłodzeniu lekko zastyga i ma dobrą konsystencje do smarowania.


Czy dopisać dokładnie przepisy na któreś z dań?
Większość przepisów są ze stron internetowych ale zawsze mogę je dopisać do treści posta ;)

Pozdrawiam,




17 komentarzy:

  1. Ja chętnie poznam przepisy na pasztety, budyń, jaglakę i smalec:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze to mi właśnie też ;D pochodzę z dużego miasta ale od kilku lat już mieszkam w małym( brak wege knajpek, spotkań etc.), wśród znajomych i rodziny weganizm raczej uznawany w najlepszym wypadku za dziwactwo...
    Tak...ta wstawka ze zwierzętami trwała tylko kilka min. a płakałam po niej cały dzień, jednak jak to stwierdził słusznie Gary- if its not good for your eyes, how can it be good for your stomach? (czy jakoś tak ;p) takie jednak są realia i to,że nie chcemy o tym myśleć na codzień, nie znaczy,że tego nie ma...
    Mój chłopak akurat naprawdę lubi zwierzęta i ma w sobie dużą dozę empatii, więc nie musiałam go specjalnie namawiać, zresztą to ja gotuję itd. więc jeśli jedzenie jest dobre i cruelty free i nic się nie traci, a wręcz zyskuje to nie ma argumentu na nie :)( a parcuje on raczej fizycznie i nie narzeka na brak energii /siły etc.-kolejny mit, że 'facet się jarzynami nie naje' ;D' znam kanał tej pary, bardzo sympatyczni i tacy..'normalni' w sensie pozytywnym.
    Podziwiam w takim razie,że mimo 'nieprzychylności' otoczenia chce Ci się spróbować tej 'inności' ;)z czasem sama się przekonasz,że wszystko można zrobić w wersji wege, widzę zresztą, że już sobie z tym świetnie radzisz ;D gorzej właśnie ze wsparciem, bo każdy miewa gorszy czas, sama święta nie jestem, i nieraz bym coś mięsnego/serowego wpałaszowała(np. pizza) ale na to też znalazłam motyw- spód do pizzy świeży do kupienia w kauflandzie( jest wegański i naprawdę dobry) i robię własną wege pizzę, wychodzi zawsze pyszna nawet bez sera, choć wiadomo, można zamówić sobie wegański, to też dobry sposób na znajomych nie wege czy rodzinę- sprawdzone :) a na męża myślę, że potrzeba czasu i zrozumie...może przez żołądek, może filmik, książka, artykuł, albo Twój przykład :) p.s- próbowałaś tartę z kremem jaglanym jadłonomii? pyszna i też dobry szok dla nie -wege -jadków( jak to budyń z kaszy??? ;D hihih)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budyń z kaszy i smalec wegański smakował mojego męzowi. Nawet stwierdził, ze "Jestem niedobra, bo to bardzo dobre";). Ogólnie przeszedł od postawy "Zgupiałaś! Krzywdę sobie zrobisz" - po postawę "Jak sobie chcesz". Mam nadzieje, ze z czasemz rozumie, że to po pierwsze zdrowe, a po drugie bardziej "etyczne". Najgorzej odebrała to rodzina mojego męża... Dla nich jestem za chudym dziwakiem który nic nie je. A jem czasem więcje od nich ;)
      Polecam ci budyń z kaszy. Odkrywam na nowo kaszę i jej smaki. A co do pizzy to własnie jeszcze nie jadłam a mam ochotę jakby smakowała taka wege.
      Jadłonomia jejst dużyyyymm źródłem inspiracji kulinarnych! Tarty nie próbowałam ale miałabym ochotę :))
      Moją najwięskzą słaboscią są słodycze i już mi zdarzyło zjeśc coś z mlekiem w proszku, ale suzkam zamienników i staram się czytać dokładniej skład żeby się nie naciąć na coś.
      Póki co króluje czekolada z masłem rozechowym :))

      Usuń
    2. A jestes na którejś specjalnej formie weganizmu? Rad, Raw Till 4, High Carb 80/10/10? U mnie to wysokoweglowodanowa dieta, ale raczej nie mam dokładnie proporcji 80/10/10.

      Usuń
    3. No to jest postęp :D ważne żebyś Ty była przekonana do tego co robisz, najczęściej własny przykład jest najlepszy a reszta się ułoży. Mi też mówią,że jestem ZA chuda, co jest kompletną bzdurą, jestem osobą niewielkich rozmiarów genetycznie ( mam 154 cm wzrostu i już samo to sprawia, że wydaję się być 'drobna') był okres w moim życiu,że byłam zwyczajnie za gruba jak na swoje wymiary (fast food, brak ruchu etc.) i dużo osób z otoczenia nie wiedzieć czemu uznało tamten okres za 'normalną' sylwetkę ;S najzabawniejsze jest właśnie to,że często osoby co wcinają kanapki z pasztetem, parówki i zupki chińskie nagle odnajdują w sobie eksperta od żywienia i powielają tą mitologię 'bo białko, witaminy, żelazo, bo człowiek wszystkożerny etc etc' albo 'hitler był wegetarianinem'(??!! serio??) także tego ;D
      A bloga erVegan już obadałaś ;)?? też świetny. Ja mam bardziej problem z fast foodami i czipsami ale słodycze też pożeram bo mój tż jest słodyczomaniakiem....:{ nie stosuję żadnej konkretnej bo i tyłek zaległ mi na kanapie od dłuższego czasu :{ ale na dniach się zbieram by wrócić do biegania regularnego i dietę usprawnię. Jak Ci się sprawdza wysokowegl? Gdzieś w czeluściach internetu jest blog gdzie widziałam spis produktów wege w 'normalnych' sklepach posegregowanych tematycznie, ale słodyczy jest naprawdę spooro( aż za dużo jak dla mnie ;D) a czytanie składów to już nawyk przeniesiony z włosomaniactwa ;D hihih. tą czekoladę też męczę, jest pyszna! wedel ma jeszcze takie z żurawiną i wiśniami co smakują jak studencka z galaretką ;D zdecydowanie brakuje mi wege znajomych,nie ma z kim pogadać o odkryciach itp. ;D

      Usuń
    4. Mi bardzo służą weglowodany. Mam strasznie dużo energii i ogólnie pozytywniej podchdozę do świata. Tylko nie wiem czy nie przytyje, nie waże się i nie mierze od jakeigoś czasu. ale po miesiącu diety zrobię pomiary i sprawdzę ;) Póki co mam tyle energii że nie wiem jak ją spożytkować, nie moge usiedzieć w jednym miejscu jak jestem w domu.
      Bardzo chętnie spóbuje ta czekoladę żurawinową. Jeszcze jej nie widziałam. Pamiętasz gdzie mozna ją kupić? Tą z masłem rozechowym mam ze Stokrotki.
      Rzeczywiscie jesteś drobniutka :) Ty najlepiej znasz swoej ciało i wiesz kiedy jesteś chudsza a kiedy grubsza. Ja mam 166 cm a przed przejsciem na wegańską diete ważyłam 55-56 kg. Według wskaźników jest to normalna waga, a często słyszałam od rodziny, że jestem bardzo chuda i pewnie nci nie jem. Eh... Jak brąłam ślub wazyłam 53 kg więc chciałąbym ewentualnie schudnąć dot ej wagi, ale jesli się nie uda to nie będę płakac. Bardziej mi zalezy na cm i ładnym wyglądzie, niż cyferek na wadze :)
      A testowałaś keidyś Raw Till 4 czy coś podobnego? Byłaś kiedyś na jakieś diecie niewegańskiej?

      Usuń
  3. A jesz tak sama czy razem z mężem przeszłas na weganizm?

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post! Ostatnio jakoś nie mam pomysłów na kolacje, zanim przeszłam na dietę wegańską jadłam zazwyczaj twarożek z warzywami, teraz zwykle kończy się to na pokrojeniu kilku pomidorów na kształt ubogiej sałatki :D Nie lubię jeść słodkich rzeczy pod wieczór, więc jaglanka odpada (ale spróbuję na śniadanie!). Z chęcią wypróbuję ten krem z cukinii, jak dokładniej go przyrządzasz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Też zazwyczaj jadłam tylko twarożek na kolacje. teraz mam wiecje pomysłów. Polecam: smalec wegański, pasztet np z soczewicy, naleśniki wegańskie np z warzywami na patelnie czy z pary, kanapki z masłem orzechowym albo grzanki z pomidorami a`la bruschetta ;)

      Usuń
  5. Dziękuję! A i wkradł się błąd. Cukier brązowy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Choć bym chciała nie mogę takiej ilości zbóż i strączków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam!
    Właśnie nadrobiłam blogowe zaległości u Ciebie :)
    Widzę, że nadal twardo obstawiasz przy swoim postanowieniu i super! Szkoda tylko, że rodzina męża tak Cię niefajnie potraktowała... Tak naprawdę co im do tego - to raz - a dwa - chociażby przez wzgląd na Twojego męża darowaliby sobie głośne komentarze.
    Na zdjęciach widać, że masz bardzo ładną sylwetkę i nie jesteś żadnym chudzielcem tylko piękną kobietą. Wiele przepisów mnie zaciekawiło także zapewne zacznę wprowadzać je i u siebie :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Do chudelca to mi daleko ;) Zobacyzmy jak to się rozwinie, mam nadzieje, ze z czasem spotkam się z większym zrozumieniem.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...