21 gru 2014

Co zamiast kwiatków, czyli prezenty ślubne

Witam cieplutko,



co raz bliżej Święta więc nastrój mam absolutnie świąteczny, oglądam filmy o tematyce świąt, słucham kolęd i ruszyłam z produkcją zaproszeń ślubnych! Początkowo z narzeczonym planowaliśmy zamówić zaproszenia ale po obejrzeniu filmu instruktażowego KLIK pomyślałam, że skoro to takie łatwe to czemu by samemu nie zrobić?! Jak pomyślałam tak zrobiłam i wczoraj zakupiłam potrzebne materiały, a dziś ruszam do akcji.



W związku z powyższym powstała dyskusja co chcemy zamiast kwiatów i czy pisać w zaproszeniu wierszyki na ten temat?



Zebrałam kilka najpopularniejszych opcji - co zamiast kwiatów na ślub:
- wino
- czekoladki, słodycze
- maskotki (do Domu Dziecka)
- przybory szkolne (do Domu Dziecka)
- karma dla psów lub kotów (schroniska)
- datki na akcje charytatywne
- ubranka dla niemowląt
- książki
- płyty z muzyką lub filmami
- kupony lotto lub zdrapki

A Wy coś więcej znacie?

Co o tych pomysłach myślicie? Co warto a co nie warto, bo np. rzadko się to dostaje.


Czemu nie chcemy kwiatów?
Niby oczywiste a jednak mogą być różne przyczyny. Myślę, ze akurat jest taka moda, żeby do prezentu ślubnego (najczęściej koperty) dołączyć coś innego niż tradycyjne kwiaty. Młodzi wychodzą najczęściej z inicjatywą i już na zaproszeniach zapowiadają czego chcą a co nie.

Wierszyki na zaproszeniach
Aby prośba Państwa Młodych "ładnie" ubrać w słowa stosuje się różne wierszyki. Co o nich sądzicie?
Są ok czy kicz?

Kilka przykładowych:

Zamiast kwiatów wino:

1.
Bardzo chcemy wszystkich prosić by nam kwiatów nie przynosić
Stąd wiadomość ku publice: Chcemy z winem mieć piwnicę!
Nie koniecznie z winnic sławnych, za to pełną win półwytrawnych
Wina włoskie, bądź też z Chile, zapewnią nam urocze chwile.

2.
Kwiatki choć piękne alergię wzmagają,
misie pluszowe kurzem osiadają.
W zamian o wytrawne wino chcielibyśmy prosić,
którym zdrowie gości
jesiennym wieczorem będziemy wznosić.

3.
Szanowny Gościu:
Zamiast na kwiaty wydawać pieniążki,
Przynieś prosimy wino lub książki

4.
Istnieje zwyczaj przychodzenia z bukietami,
lecz my słodyczy jesteśmy smakoszami,
więc jeśli macie ochotę podarować nam kwiatki,
przynieście zamiast nich wino lub czekoladki.

Zamiast kwiatów książki:

1.
Wszyscy dają Młodym kwiatki:
że, fiołki, chabry, bratki.
Dla nas najlepszą atrakcją,
będzie książka z dedykacją

2.
Szanowny Gościu.
Zamiast na kwiaty wydawać pieniążki,
przynieś prosimy, drobne pamiątki lub książki.

3.
Zamiast kwiaty nam przynosić
Bowiem więdną z grawitacją
Dobrą książkę śmiemy prosić
Z własną wewnątrz dedykacją.

4.
Zamiast kwiatków do wazonu, które uschną w naszym domu,
Goście Drodzy, Goście Mili, propozycję mamy taką:
Radość byście nam sprawili, zatrzymując czar tej chwili
Nie kupujcie kwiatka z wstążką - obdarujcie jakąś książką
Podpisując z wielką gracją osobistą dedykacją
Albo dobre wino w darze na pomyślność Młodej Parze

Zamiast kwiatów lotka:

1.
Goście Drodzy, Goście Mili.
Radość byście Nam sprawili
w szczęście nasze inwestując
kupon totka nam darując,
oszczędzacie kwiatów moc,
co by zwiędły w jedną noc.

2.
Niech wiadomym się stanie,
iż równie mocno jak róża,
tulipan czy stokrotka,

ucieszą nas kupony Dużego Totolotka.

Lista prezentów na stronie www
Czytałam także o takiej opcji, że Młoda Para tworzy swoją stronę internetową gdzie są wymienione rzeczy które by chcieli (w różnych cenach) i goście mogą "odhaczyć" co chcą kupić z listy.
Spotkałyście się z taką listą?
Co o tym sądzicie?




Pozdrawiam,



43 komentarze:

  1. Wino albo kupon lotka jest dobrym pomysłem ;) Widziałam takie coś na wielu weselach. Co do wierszyków to w sumie jak uważasz ;p Jak Ci się podobają to pisz jak nie to nie, zazwyczaj chyba ludzie piszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to ani nie jestem zwolenniczką ani przeciwniczką tych wierszyków ;) W sumie to bez wierszyka trudno jakoś ładnie ująć w słowa to co się chce dostać.

      Usuń
  2. Niezależnie co państwo młodzi życzą sobie w zamian, ja spełniam te zachcianki ale kwiaty zawsze daję dodatkowo. Czy to wesele, czy zwykła wizyta na niedzielną kawę i ciacho - kwiaty zawsze biorę ze sobą, gospodarzom zawsze sprawiają radość i uważam że to bardzo fajny gest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo ładnie z Twojej strony ;)
      piękny zwyczaj

      Usuń
    2. Jak się tych kwiatów dostanie 10 bukietów to się nie ma co z tym zrobic i wsadza od razu do śmietnika. Nonsens. Poza tym akurat po weselu młodzi maja jeszcze bukiety ze stołów i wiązankę panny młodej. Kwiatowa masakra.

      Usuń
  3. Mi najbardziej podoba się pomysł z totolotkiem- sama chcę zrobić tak u siebie kiedyś :) Uważam, że alternatywy dla kwiatów są świetnym pomysłem. Osobiście kwiaty uważam za marnowanie pieniędzy. Owszem, jest to miły gest, ale za 50 zł wolałabym dostać kupon albo spożytkować to w inny sposób :D Pomysły z zamysłem charytatywnym również są świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z totkiem jest taki problem, że może nic się nie trafić i wtedy zostaje stosik kuponów tylko :(

      Usuń
  4. My też sami drukowaliśmy zaproszenia :) Nie pisaliśmy wierszyków, że chcemy słodycze zamiast kwiatów, a jedynie przy wręczaniu zaproszeń o tym mówiliśmy. Słodycze zanieśliśmy do domu dziecka. Ciekawa opcja to książki, albo alkohol ;)) Lista prezentów - nie do końca, bo kupi ktoś Wam np. zestaw talerzy w totalnie nie waszym stylu, albo żelazko nie takie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie najbardziej jesteśmy skłonni do opcji wino lub książki, jeśli ktoś nie lubi kupować alkohol może kupić jakąś książkę ;)

      Usuń
  5. ps. kupon lotto też jest ciekawym pomysłem, a nuż się wam poszczęści na nowej drodze życia ? ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. My poprosiliśmy o płyty z filmami :) i zebraliśmy całkiem fajną kolekcję, żadna pozycja się nie powtórzyła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne masz pomysły! Znajoma rodziny prosiła na ślub o ulubione zdjęcie z panną lub panem młodym oraz z kilkoma pamiątkowymi słowami na odwrocie - teraz ma ogromną fototapetę ze zdjęć w salonie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. My nie chcieliśmy kwiatów i w zaproszeniu pisaliśmy, że chcemy wino:) Wierszyk chyba mieliśmy, ale szczerze to już nie pamiętam (nie dobrze... ślub 4 m-ce temu!:)) !:) To jest fajny pomysł, bo dostaliśmy bardzo różne i na wieczory jak znalazł:) Lotek nie jest za ciekawy, moi znajomi sobie zażyczyli i w sumie zebrali z wygranych 30 zł:) A gości mieli około 100:)
    PS: Zaproszenia ręcznie robione są zawsze super!:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opcja z winkiem chyba najbardziej praktyczna ;) tylko jak zebrać tyle butelek pod kościołem?

      Usuń
  9. My mieliśmy wierszyk, który pisałam sama, właśnie o winie i ... zdrapkach totolotkowych, które nam potem przyniosły dużo radości i troszkę pieniążków :)
    Kwiaty pomimo swego uroku - są tylko kłopotem po weselu, no cóż, taka prawda...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem najbardziej za karmami dla zwierząt albo przydatnymi (nie pluszakami) rzeczami dla domów dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Te wierszyki o winie są już trochę wkurzające, teraz są wszędzie- potem dostaniecie 100 butelek wina i będziecie pić i pić i pić ;p A tak serio- dla mnie to jakieś takie dziwne, dawało się kwiaty a teraz wręcza się alkohol. To już z tych pomysłów podoba mi się bardziej opcja maskotek, zabawek czy przyborów szkolnych dla dzieci z domu dziecka- jak to kiedyś powiedział mój ulubiony katecheta- wspaniale jest zacząć nową, wspólną drogę życia od podzielenia się dobrem i radością z innymi.

    Lista prezentów- jeśli macie jakieś konkretne potrzeby to może i to jest pomysł, ale czy nie wolelibyście później sami wybrać sobie co chcecie? Wszystko sprawdzić, czajnik obejrzeć trzy razy ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to mi się ta lista prezentów nie podoba, mój narzeczony był bardziej za. A co do wina to chyba damy dwie opcje książki albo wino, więc jeśli ktoś nie przepada za dawaniem alkoholu to może książkę ;)

      Usuń
  12. U mnie w rodzinie państwo mlodzi poprosili o kupony lotto. Niby je dostali, ale za to jakie opinie,krazyly za ich plecami. :(
    z tymi wierszykami fajna rzecz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu ich krytykowali za to?
      Jeszcze się nie spotkałam z krytyką za to, ze ktoś np chce lotto zamiast kwiatów na ślub.

      Usuń
    2. Ponieważ moja rodzina należy do tych staroświeckich. I nie wyobraża sobie dawania innych rzeczy. Budzi to tylko ich śmiech. Może książki czy wino by jeszcze przeszło. Ale lotto? Nie. ;) ja sama jestem za kwiatami. Cieszą oko :) a jesli ktos będzie chcial to zawsze dolozy cos dodatkowego :) mam pytanie. Czytam o tym ślubie i sie zastanawiam ciagle ile jeszcze dni zostalo do TEGO :D

      Usuń
    3. Rozumiem :) U mnie to by chyba zdziwienia by nie wywołało. A ślub w maju, za 4 miesiące i ok 3 tygodnie ;)

      Usuń
    4. Oooo to juz bliziutko :D

      Usuń
    5. Cały czas wydaje mi się, ze to za pół roku, a jak policzyłam to w sumie już niedługo ;)

      Usuń
  13. Moja koleżanka brala ślub w sierpniu i miala bardzo ladny wierszyk "kwiaty są piękne lecz szybko przeminą, prosimy o totka lub dobre wino" wolisz książki zamiast totka to zmien wierszyk. Akurat te wierszyki, które tu napisalas są jak dla mnie beznadziejne.ale to kwestia gustu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkleiłam pierwsze jakie znalazłam ;) Przyznam, ze jakoś ich nie analizowałam pod względem estetyki ;)

      Usuń
  14. Moja kolezanka miala w zaproszeniu, ze nie chce prezentow tylko kasę. Moim zdaniem lepiej dostac wino niż kwiaty, to takie pieniadze wyrzucone w bloto. Wino nigdy sie nie zmarnuje!tylko trzeba bedzie zorganizowac w domu miejsce.. .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi by było chyba głupio napisać, że chce kasę ale to już indywidualna decyzja.

      Usuń
  15. niby dla Was to pieniądze wyrzucone w błoto (kwiaty) ale czy pomyśleliście choć raz o ludziach którzy żyją z produkcji kwiatów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy Ty kupując bułki zamiast chleba zastanawiasz nad losem tych piekarzy, którzy specjalizują się w pieczeniu chleba?
      A poza tym to akurat kwiatów się dużo kupuje podczas ślubu, niekoniecznie na prezent ale na dekoracje.

      Usuń
    2. Tak, zastanawiam się nad tym. Dlatego nie kupuje marketowych bułek robionych z mrożonek ale te pieczone w piekarni. Nie kupuje chińskiej odzieży choćby była nie wiem jak markowa, patrze na metki, i wybieram europejskie bądź szyję sama.
      Jak ktoś chce być dobry, to ODDA na cele charytatywne PIENIADZE Z KOPERT, a nie będzie próbował zrobić dobrze kosztem innych.

      Usuń
    3. Bardzo poważnie podchodzisz to kwestii wyboru zakupowanych towarów. Albo to tylko "anonimowe" deklaracje. Nie znamy się wiec nie potrafię osądzić ;)

      Według mnie o dobroci człowieka nie decyduje to w jaki sposób dysponuje pieniądzmi, które dostał w prezencie (szczególnie jeśli nie ma ich za dużo i rozpoczyna tzw. nowe życie).

      Usuń
  16. Przykro mi to pisać ale traktujesz swoich gości jak ludzi, którym zamiast zaproszeń dasz bilety wstępu na Twój ślub z konkretnymi wymaganiami - koperta i coś jeszcze. Nie rozumiem dzisiejszych panien młodych i tych oczekiwań. Zero w tym romantyzmu, czysta kalkulacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupełnie nie rozumiem Twojego typu myślenia. Jak dla mnie liczy się sama obecność mojego gościa. Jeśli nie chce lub nie może dać mi prezentu - nie ma w tym nic złego :) Grunt, ze chce być ze mną. A te podpowiedzi co zamiast kwiatów są po to aby pomóc komuś w wyborze a nie żeby coś narzucać.

      Każdy sądzi widać po sobie i oceniając mnie - oceniasz samą siebie.

      Usuń
    2. Akurat nie sadze ze Eowima miala na mysli ze ktos idąc na ślub musi kupic jej wino i dać kopertę. Sadze ze nawet jesli dostanie kwiaty to sie ucieszy ;) takie wierszyki są raczej pomocą dla ludzi ktory martwią sie co kupic. Co wypada itd. Nie prosi sie ich o telewizor przeciez ;)

      Usuń
    3. Szczerze mówiąc to ucieszę się z każdej rzeczy :) Raczej nie przywiązuję takiej wagi do prezentów, ważniejsza dla mnie jest czyjaś obecność. Te wierszyki to według mnie - sama sugestia a nie nakaz.

      Usuń
  17. Moim zdaniem niezupełnie tak jest, jak piszesz. Dając zaproszenie z wierszykiem jasno komunikujesz, że życzysz sobie otrzymać konkretną rzecz zamiast kwiatów. Z perspektywy gościa wygląda to mało komfortowo. Poza tym na ślub zaprasza się ludzi bliskich, którzy powinni znać naszą opinię nt. np. cietych kwiatów i będzie dla nich jasne, że nie daje się przeciwnikom cietych kwiatów bukietów. Zgadzam się z Tobą, że oceniając Twoje podejście w tym temacie dokonuję oceny również swoich poglądów. To oczywiste bo każdy sądzi według siebie, swojej percepcji i tego co się na nią składa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że napisałaś swoje komentarze. Nie przyszłoby mi nawet na myśl, że ktoś tak podchodzi do wierszyków na zaproszeniach, a tak to mam obraz jak inni mogą to postrzegać :) Na żywo nigdy nie spotkałam się takim podejściem.

      Usuń
  18. Znajomi również nie chcieli kwiatów. W zaproszeniu prosili o przybory szkolne właśnie z myślą o przeznaczeniu ich do domu dziecka. Co się okazało? W domu dziecka nie chcieli przyjąć artykułów szkolnych. Były podobno zbędne. Dyrektorzy ośrodka mówili, że z chęcią przyjęliby jakieś artykuły chemiczne i rzeczy do higieny osobistej (głównie dla dziewczyn). Wiem, że mieli później problem z tą ilością kredek, bloków i farb. Warto zwrócić na to uwagę i zapytać w danej placówce, żeby się przypadkiem nie rozczarować :-/ Tak poza tym świetny blog :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...