1 sty 2016

Realizacja postanowień na 2015 rok i kolejne plany na 2016

Witam cieplutko,



Dziś zaczniemy od małego podsumowania postanowień sprzed roku, czyli moich planów na 2015 rok. Był to bardzo emocjonujący rok dla mnie, wyszłam za mąż i byłam na wymarzonych wakacjach. Moje postanowienia głównie dotyczyły tego co chce osiągnąć, nie tyle w przeciągu uroku a raczej to, co chce ulepszyć do ślubu.

Moje postanowienia na 2015 rok:

1. Dbać o włosy

W ciągu roku i do ślubu udało mi się włosy zapuścić do mniej więcej długości "za biust". Zdecydowanie włosy poprawiły swoją kondycję w porównaniu z wcześniejszymi latami. W ciągu roku włosy nie rozjaśniałam i bardzo oszczędnie używałam wszelkich urządzeń niszczących włosy (prostownica,lokówka). Przed ślubem włosy regularnie olejowałam, nakładałam maski i podcinałam końcówki.

2. Zadbać o paznokcie

To był dobry rok dla moich paznokci, które niestety mają ogromną skłonność do łamania. Przed ślubem regularnie łykam olejek z wiesiołka, piłam skrzyp albo pokrzywę. Pod koniec roku przeszłam na dietę wegańską, co też pomogło moim paznokciom. 

3. Schudnąć 3-4 kg

Przed ślubem schudłam do 53-54 kg, niestety zaraz podróży po ślubnej "przywiozłam" 2 kg. Później przez problemu hormonalne lekko wahała mi się waga i obecnie stanęło na 56 kg czyli tyle ile miałam równo rok temu pisząc postanowienia. Niekoniecznie podoba mi się taki stan rzeczy ale widzę duży progres w rozwoju mojego ciała w ciągu tego roku - dzięki ćwiczeniom siłowym i bieganiu - zmniejszyłam sobie body fat z 23% na ok 21 %. 

4. Regularnie ćwiczyć


Rok upłynął w zlotach i upadkach mojej motywacji. Przed ślubem schudłam dzięki wysokobiałekowym sposobie odżywiania (nie polecam!), a nie ćwiczeniom. Zaczęłam ćwiczyć regularnie od sierpnia kiedy zmieniłam styl żywienia. Niestety w listopadzie przestałam biegać, zachorowałam a jak wyzdrowiałam to było mi już za zimno by rano biegać (dopadła mnie też jesienna depresja). Mam nadzieje, że wrócę do tego na wiosnę. Od listopada do świąt ćwiczyłam regularnie 3-4 razy w tygodniu po 30 minut siłowo lub interwały w domu.

5. Nabrać więcej pewności siebie
Trudno ocenić... Ogólnie staram się w siebie wierzyć i nie poddawać się złym myślom! ;) 


Postanowienia na 2016 rok

1. Rozwój wiedzy, wykształcenia i umiejętności
Chce skończyć studia podyplomowe, nauczyć się nowych umiejętności . min. języka baz danych (sql) i w tym kierunku szukać pracy. Ewentualnie nie zmieniać pracy ale dalej rozwijać swoje obowiązki i swoje stanowisko.

2. Poprawa jakości życia i zdrowia
Chce wprowadzić małą rewolucję w jakości naszego mieszkania i życia. Więcej porządku w domu, bardziej zorganizowany budżet i więcej konstruktywnego planowania. Chciałabym się lepiej odżywiać, uprawiać regularnie sport (bieganie), czuć się zdrowo i wyregulować moje hormony (tarczyca).

3. Rozwój fizyczny
Już nie zależy mi na cyferkach na wadze ale na wysmukleniu sylwetki. Chciałabym regularnie uprawiać sport i cieszyć się swoimi postępami (niekoniecznie tylko wizualnymi).

4. Poprawa relacje międzyludzkich
Chciałabym popracować nad ulepszeniem relacji z moimi najbliższymi.

Podzieliłam się z Wami dość osobistymi przemyśleniami i mam nadzieje, że moja szczerość nie zostanie źle odebrana.
Jakie są Wasze plany na Nowy Rok?
Czy chcecie coś zmienić w swoim życiu?


***

Mój Instagram KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
Mój kanał na YouTube - KLIK
wpisy o WEGANIŹMIE - KLIK

Pozdawiam,

15 komentarzy:

  1. Ja też bym chciała regularnie uprawiać sport, jak na razie to jestem/byłam systematyczna w basenie, choć przez ostatnie 2 miesiące to i tak mnie tak powaliło do łóżka, że nawet to zaniedbane.
    Powodzenia w dotrzymaniu Twoich zamiarów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile masz wzrostu, Emila?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, poczytuję Twój blog od jakichś sześciu miesięcy z zainteresowaniem (no przecież inaczej bym nie czytała:) i mam jedną uwagę, którą być może zechcesz sobie wpisać do postanowień noworocznych w ramach pracy nad sobą: Twoje wpisy zawierają sporo błędów oraz literówek, które utrudniają odbiór treści i zniechęcają do dalszego czytania.
    I na koniec taki mały apel do wszystkich: dbajmy o jakość tego, co publikujemy w sieci, niech wystawia to nam dobrą wizytówkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Bardzo dobry pomysł na postanowienie :) Zawsze warto pracować nad sobą.
      A co do literówek to staram się pilnować. Ale jak widać zdarza mi się coś przeoczyć.

      Usuń
  4. Ja jakoś nigdy nie lubię robić sobie noworocznych postanowień. Wolę realizować postanowienia w trybie ciągłym :D mam wrażenie, że wiele osób właśnie tworzy taką "magiczną" otoczkę wokół 1.01, jakby tylko z jego nadejściem wszystko miało się zmienić ot tak. Ale nie. Na każdą zmianę trzeba zapracować, trzeba szukać motywacji każdego dnia, a nie czekać na styczeń.
    Moje postanowienia spisałam jakoś na przełomie września/października i walczę (przede wszystkim ze sobą!) o ich realizację :)
    Nie mniej jednak lepsze jest takie motywowanie siebie, aniżeli żadne :)
    Trzymam kciuki za Twoje postanowienia!
    I oby ten nowy rok był przynajmniej tak łaskawy, jak ten już były :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz oczywiście dużo racji! Tylko mi się wydaje, że każda okazja jest dobra żeby wprowadzać w życiu zmiany, wiec czemu by nie z okazji Nowego Roku? ;) Dla mnie wszystko co skłania ku zmian na lepsze - jest dobre!
      Dziękuję i trzymam kciuki za Twój rok, oby też przyniósł tyle szczęścia i spełnienia marzeń!

      Usuń
  5. Ja na ten rok mam dużo planów zawodowych, a raczej planów do zrealizowania w pracy, które koniecznie chcę wykonać, bo to będzie dla mnie duży krok do przodu jeśli chodzi o moje umiejętności :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Eowino! dzięki Tobie zrobiłam badania na hormony tarczycy:)od zawsze było mi zimno, ale zmartwiło mnie straszne wypadanie włosów. okazało się, że mam niedoczynność! Teraz czekam na wizytę u lekarza. Czy polecasz z Lublinie jakichś specjalistów? czy zauważyłaś zmniejszenie objawów po przyjmowaniu leków? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mkze i ja powinnam zrobić badania.. w sumie to nawet w lecie często pod kocem siedzę..
      PS moje lato trwa maksymalnie tydzień :D

      Usuń
    2. Moniko, trzymam kciuki, żeby Ci jednak dobrze wyniki wyszły, niedoczynność jest trochę mecząca w życiu. Ale leki pomagają. Mi przestało już być tak zimno, ale mam wahania wagi z niczego (niewielkie ale zawsze) i czasem spadki nastroju tez z niczego. Ale ogólnie leki pomagają i bardziej się normują takie rzeczy!.
      Polecam endokrynologa dr n. med. Dudzińska Marta przyjmuje w Luxmedzie, miła i kompetentna Pani!

      Usuń
    3. Anonimowy, jeśli masz możliwość zrób sobie badania na poziom TSH, lepiej sprawdzić i wiedzieć, niż nie sprawdzić i nie wiedzieć!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...