14 gru 2012

Problemy z rudościami c.d.

Witam cieplutko,


Na początku - bardzo dziękuję za zainteresowanie i rady po ostatnim wpisie. Jak widać problemy z rudościami nie są Wam obce :)
Chciałam Wam teraz pokazać jak moje włosy wyglądają na dzień dzisiejszy i odnieść się do Waszych wszystkich porad.



Moje włoski już robią się coraz mniej "ombre". Grzywka i góra włosów jest dalej bardziej rudawa, ale już nie jest taka czerwona jak to była ok tydzień temu. Dół włosów w świetle dziennym ma taki odcień blondo-rudy, zbliżony do odcienia karmelu. Jakby góra była podoba do dołu to nawet całość podobałaby mi się - co więcej - dochodzę do wniosku, że lepiej czuje się w takich mniej jaskrawych odcieniach.

Dziękuję bardzo za ostrzeżenie przed farbą Pure Paprika. koleżanka mnie namawiała na ten odcień, ale po przeczytaniu waszych komentarzy stwierdziłam, ze nie chce tego testować na sobie. Dziękuję także, za wspomnienie o prepigmentacji! Szczerze mówiąc, wcześniej o tym nie czytałam i nie brałam tego pod uwagę - a to błąd.



Teraz rozważam kilka opcji co do włosów:
1. Zamiast farby - henna. Parę osób pisało mi o hennie bardzo dobre komentarze.
Wydaje mi się, że jest to kwestia do rozważenia. Mam jednak wątpliwości - czy kolor z czasem nie ciemnieje? Czytałam, że henna przy kolejnym farbowaniu wychodzi coraz ciemniej i przy rudościach dochodzi do czerwieni, której wolałabym uniknąć. Martwi mnie także sama aplikacja i to, czy potem nie będę miała kłopotu jeśli zechce ponownie stosować farby chemiczne.
Jakie Wy macie doświadczenia z henną?
Jaką możecie polecić?

2. Prepigmentacja. Drugą opcją którą rozważam to wykonanie premigmentacji, na blogu Mysi znalazłam świetnie opisany cały proces klik. Zastanawiam się czy robiąc ten zabieg moje włosy nie zniszczą się bardziej. Rozważam także kwestię jaki kolor jest moim celem. czy abrdziej coś wpadającego w rudy czy bardziej w karmel.
Może możecie mi doradzić, co według Was lepiej by mi pasowało? Bardziej rudy czy bardziej blond-karmel? Wybrać farbę profesjonalną czy drogeryjną?

Czy ktoś z Was wykonywał ten zabieg? Co o nim sądzicie?
Zastanawiam się miedzy innymi nad farbą Wellaton karmelowa czekolada 8.74 i jako "baza" blond 8.0.


Bardzo się cieszę, ze ktoś chce mi pomóc i doradzić, liczę że teraz też ktoś zechce mi napsiać swoje zdanie :)

Pozdrawiam

28 komentarzy:

  1. dorzucę swoje trzy grosze nie zgodzę sie z opinia o Pure Paprika. To najlepsza farba jaka miałam nie zniszczyła mi włosów bo o nie dbam. Każde farbowanie zniszczy włosy choćby farba ze złota była. Bardzo ładnie się spłukuje jest bardzo trwała, wypróbowałam mnóstwo tanich drogich farb rudych złoto rudych miedzianych wszystkie szybko traciły intensywność, a ta trzyma się najdłużej polegając na swoim długoletnim doświadczeniu już przy tej farbie zostanę na dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goszu, dziękuję za komentarz, zaskoczyła mnie taka pozytywna recenzja, ale jak widać jedna farba może różnie wyjść na różnych rodzajach włosów.

      Usuń
  2. Ja robiłam pigmentację i musisz wiedzieć, że to draństwo potrafi włosy bardzo mocno przyciemnić, ale w sumie takie jest główne założenie pigmentacji - żeby przyciemnić rozjaśnione włosy pozbawione barwnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to nie ejstem pewna czy chciałabym bardzo wyciemnić włosy. Powiedziałabym, ze bardziej "zrudzić" ale ogólnie nie chce za ciemnych czy za czerwonych.

      Usuń
  3. dobrze strzelasz z tym wellatonem i tak mozesz zrobić. tylko weź dwa pudełka 8/0 bo jednak farba jest gęsta a Ty nakładasz sam krem na całe włosy.

    ja bym poprawił tylko to co Mysia napisała (takie moje osobiste wskazówki) 1 farba czyli sam krem na wilgotne włosy na 20 min, bez mieszania z wodą %

    nie zniszczy Ci to włosów, po prostu będa grubsze, a w sumie odcień karmelowa czekolada to nadal jest rudy ale taki naturalny, dośc jasny więc zawsze będziesz mogła z niego pojechać ciemniej.

    co do henny, sam nie praktykowałem, ale ponoc szybko schodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu masz dużo racji, póki nie jestem pewna mogę zrobić jaśniejszy odcień, a jak uznam, ze jednak wolę ciemniej to zawsze łatwiej potem nałożyć coś ciemniejszego czy abrdziej intensywnego :)
      ps. jakie to miłe zaskoczenie, ze chłopak może znać się na farbowaniu :)

      Usuń
  4. No nie wiem, ja bym ich nie rozjaśniała bardziej, nie sądzę aby 8.0 chwyciło na tych rudościach. A nie daj Boże dół wyjdzie jeszcze jaśniejszy, a góry nie ruszy wcale???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, w takiej sytuacji to już by wyszło pełne obmre,a o taki efekt to mi nie chodzi zdecydowanie!

      Usuń
  5. jestem za takim karmelowym kolorem- mniej wpadającym w pomarańcz, przeglądałam różne farby i chyba z którejś serii :'oreal znalazłam ładny, ale nie pamiętam nr. Jednak myślę, że lepsza byłaby jakaś profesjonalna farba. Mi fryzjerka dobrała kolor idealny mieszając chyba ze 3, może warto znaleźć jakiś zaufany salon?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się czy z całą "sprawą" nie udać się do fryzjera. Tylko problem z wyborem kogoś zaufanego. raz byłam na farbowaniu całych włosów u fryzjerki (zazwyczaj chodziłam tylko na pasemka) - i niestety otrzymałam kolor "sprany rudy", który z czasem zrobił się jeszcze bardziej blady i ogólnie czułam, ze niepotrzebnie wydałam sporo kasy. Ale moze to kwestia braku porozumienia z fryzjerką lub samej fryzjerki.

      Usuń
  6. Robiłam włosy Wellatonek karmelowa czekolada i nie polecam.
    Owszem kolor wychodzi piękny. Farba dość dobrze rozjaśnia włosy. Na moich ciemny blond/jasny szatyn wyszła dokładnie jak na opakowaniu. Jest tylko jedno ale... spłukuje się w błyskawicznym tempie. Po około 5 myciach/ szampon+odżywka+płukanka - wszystko do włosów rudych/ wypłukała się do jakiegoś żółtawego niewiadomoco. Pigment wypłukał się prawie do zera i zostały rozjaśione żółtawe włosy. Teraz robię By fama 7,74 trollino + oxy 9% i jest super.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu idealnego odcienia i farby.
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko za ostrzeżenie i opisanie swoich doświadczeń! Coraz abrdziej skłaniam sie do profesjonalnej farby!

      Usuń
  7. Ja proponuję pigmentację poczytałam i też tak będę ratowała nmoje jaśniejsze końce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może wspólnie to przetestować! moze akurat na dobre nam wyjdzie :)

      Usuń
  8. Emilcia, a czy słyszałaś o kremie do koloryzacji sync? ja dzisiaj jestem właśnie po takim zabiegu, włosy są bardzo miękkie, jakby odrobinę grubsze i mocniejsze. jest to koloryzacja bez amoniaku i z tego co czytałam ma same plusy;) może rozważ jeszcze taką możliwość;)
    a jeśli chodzi o kolor to wg mnie blond-karmel;)
    pozdrawiam:)
    Paulina W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nie słyszałam ale już wpisuje w google i będę czytać! tylko ciekawe gdzie takie cuda dostanę?

      Usuń
  9. Nie rob pigmentacji wellatonem , nie nadaje się do tego. Koniecznie farby profesjonalne, najlepiej poziom 7,5 czyi 8 z 7 1:1 na wodzie 3% na 30 minut, spłukac samą wodą, wysuszyc i połozyc odcien z oksy 6% na pełny czas:*

    Tak wyrownasz swoje boskie rudości, przy których powinnas zostac bez dwóch zdan. Te intensywne, nie brązowe, bardziej miedziane, przypadkiem nie czerwone czy mahoniowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysiu, dziękuję za komentarz :* Miałam pisać do Ciebie maila z prośba o radę. wchodzę na bloga - patrzę a Ty już napisać tutaj :)) super :))
      Chętnie jeszcze się dopytam dokładniej co i jak :))

      Usuń
  10. Henna.
    Nie ciemnieje. W hennie jest tylko jeden rodzaj barwnika - rudoczerwony. Barwnik łączy się na stałę z keratyną i w pewnym momencie wysycenie włosa kolorem jest już maksymalne, więc kolor przy kolejnych farbowaniach nie zmienia się. U blondynek (a Ty masz jasne włosy) ten kolor będzie rudy.
    Hennę można stosować zamiennie z farbami chemicznymi, ale trzeba wybierać henny z najlepiej z certyfikatem BDIH, aby mieć pewność, że nie kładziemy na włosy barwników metalicznych. Swego czasu takie dodatki były dodawane nagminnie do farb naturalnych i to te dodatki właśnie reagowały z składnikami chemii. Stąd legenda o zakazie łączenia henny z chemią.
    Także w Twoim przypadku najlepiej byłoby zaaplikować hennę po prostu raz na jakiś czas i normalnie farbować też chemią. Dlaczego nie sama henna? Bo mamy ograniczony zakres odcieni - tylko jeden barwnik. W farbach chemicznych natomiast jest cała ich gama (pomarańczowe, czerwone, żółte). Przynajmniej blaknięcie rudości nie byłoby tak dotkliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nie myślałam o tym w ten sposób. Może rzeczywiście spróbować czasem henną a czasem "zwykłą" farbą. Kusi mnie henna, ale nie wiem czy później normalna farba nie wyjdzie jakoś dziwnie na włosach.

      Usuń
  11. Co do henny- sama jej używam i to prawda ciemnieje, ale ja mam na to sposób. Pierwsze 3 farbowania farbowałam całość- bo się wypłukiwało. Teraz farbuję tylko odrosty bo henna się nie wypłukuje już. Co zrobić by henna się nie wypłukiwała? Uzywać olei niewnikających lub półwnikających (czy wielonasyconych lub jenonasyconych- jak to woli). Przez 2 tygodnie po farbowaniu używam produktów bez protein. Tuż po farbowaniu robię płukankę octową i tak co 3-4 mycie ją stosuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ciekawy pomysł :) a jakiej henny używasz?

      Usuń
  12. ja bym widziała Ciebie bardziej w rudo-blondzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, też chyba abrdziej w tym kierunku myślę :)

      Usuń
  13. Hej, to znów ja. Chciałam Ci powiedzieć jak ratowałam końce. Otóż zdecydowałam się, że trudno, będzie czerwień, ale przynajmnmiej uratuję końce. Zrobiłam pigmentację czerwienią i rudym loreala. Nic z tego. Końce są rudo blond jak były. I wystarczyło jedno mycie, aby znów były bardziej blond niż rude.

    Patrząc realistycznie muszę powiedzieć jedno. Albo całe włosy na jakiś miodowy blond syossa, albo pozbycie się tych końców. Niestety nasze włosy mają to do siebie, że trzeba je traktować zdecydowanie. Jak już się je rozjaśni to choćbyś na czarno pomalowała to nie odzyska się jednolitości z wyjaśnionymi końcami nigdy.

    Mnie też to męczyło i cóż. Czeka mnie wizyta u fryzjera. Zapewne ścięcie końców albo dekoloryzacja taka, żeby z czasem jak odrosną to takie "ombre" wyglądało w miarę normalnie. Bo niestety efekt pół na pół ładnie nie wygląda, a przecież chce się jednolitego koloru.

    Co do koloru mi się najbardziej podobasz w płomiennej iskrze/mango :)
    Co do purepapriki to ja nie miałam nigdy efektu końcówek rudoblond, zawsze miałam po całej długości czystą miedź. Jedyne co to robiłam inaczej niż wg instrukcji. Kładłam na odrosty najpierw, ale na końce nie na 10minut, ale na 20. No tylko, że woda 9% można na 6 rozcieńczać. W każdym razie rozjaśnionych nie chwyci tak jak powinna, nawet jeśli będą 3%.

    Trzeba się pogodzić z tym, że końce nigdy do reszty nie dorównają. Mi też jest smutno i jestem załamana, ale niestety... Niepotrzebnie tknęłam miedzianego blondu i teraz się ma...

    Mam nadzieję, że znajdziesz sposób aby uzyskać to czego chcesz. Doskonale rozumiem TWoje rozterki, bo sama też mam dylematy, bo co pomaluję to góra ruda, dół blondorudy. I tak sobie tylko człowiek przypomina jak miał włosy za łopatki zanim je załatwił farbą blond "po co było ruszać taki ładny rudy, po co było zachciewać bardziej jasnego"... ;(

    Trzymam kciuki za Ciebie!
    I za podjętą decyzję oby była taką, która nie będzie męczyła za kilka tygodni z myślą "nie takiego czegoś chciałam".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ci bardzo za komentarze i dzielenie się swoimi doświadczeniami. Mam wrażenie, ze borykamy się z podobnymi problemami i obie niestety mamy zróżnicowane pomysły na swoje włosy, czego potem możemy żałować!
      Póki co zdecydowałam się, ze do fryzjera nie idę i spróbuje sama coś wymyślić. Najpierw chce porządnie spłukać to co mam obecnie na głowie. W styczniu mam zamiar szukać pracy więc wtedy chce dobrze wyglądać, a do stycznia najwyżej pochodzę z tym "spranym ombre".
      Później chyba zaryzykuje z farbą profesjonalną. Tylko nie wiem czy wypróbować tą pigmentację?

      Usuń
    2. Pwoiem Ci tak, wypróbuj. Żeby Cię nie męczyło pytanie czy mogłaby pomóc. Dlatego ja nie żałuję, mimo że mi nic nie dała. Przynajmniej lepiej już znam ich stan.

      Usuń
  14. jeśli można spytać, jaki to jest kolor na powyższych zdjęciach? strasznie mi się podoba :)

    ~Alicja

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...