26 lis 2017

Jak nauczyć dziecko zasypiać samodzielnie?

Witam cieplutko,



Sen niemowlątka często zajmuję uwagę młodych rodziców i bywa często omawianym tematem :) Jak zostałam mamą często słyszałam pytanie "Śpicie trochę w nocy?", "Daje Wam spać?". Poza pytaniem ile razy w nocy Mały wstaje na karmienie, często pytani jesteśmy jak usypiamy synka. Odpowiedź brzmi - zasypia sam :)


Jak sprawić aby niemowlak zaczął sam zasypiać w łóżeczku? Trzeba zacząć od tego, że niemowlę nie rozróżnia dnia od nocy i samo włożenie go w łóżeczko nie sprawi, że dziecko będzie wiedziało, że to pora na sen i że to miejsce jest miejscem do spania.

Nasz Remuś zaczął zasypiać sam w łóżeczku kiedy skończył miesiąc. Wtedy zaczęłam go karmić mlekiem z piersi przez butelkę i przestał zasypiać podczas karmienia. Na początku nosiliśmy go na rękach ale pewnego dnia uznałam, że tak dalej nie można i spróbowałam to zmienić. Udało się! Od dwóch miesięcy Remus zasypia sam w łóżeczku. W dzień niestety nie zawsze się to udaje i zasypia nam dopiero na spacerze, ale wieczorem zasypia tylko w ten sposób.

Jeśli chcecie się dowiedzieć co u nas się sprawdziło, poniżej kilka kroków, które nas zaprowadziło do tego celu. Nie mogę obiecać, że sprawdzi się u każdego dziecka ale zawsze można spróbować :)

- rytuały w ciągu dnia i wieczorem - o tym, że warto trzymać się stałego rytuału wieczornego można przeczytać w wielu miejscach, natomiast rzadko pisze się że w ciągu dnia są potrzebne stałe punkty, rytuały, które pokazuje dziecku co

- nie według zegarka a według dziecka - tutaj nie każdy by się ze mną zgodził, ale według mnie nie można trzymać się stricte zegarka. Dziecko nie kładziemy zawsze o tej samej porze ale wtedy kiedy zacznie nam ziewać. Nie kładziemy Maluszka "na siłę", tylko obserwujemy go i sam pokazuje nam, że pora na sen. Nasz syn robi to poprzez ziewanie, zasłanianie buzi czy oczu zabawką, kocem czy nawet moją koszulką.

- łóżeczko to nie kojec - bardzo ważne jest to aby Malucha wkładać do łóżeczka, tylko wtedy gdy ma spać. Nigdy nie odkładać jako miejsce do zabawy. Chodzi o to aby dziecko wiedziało, ze łóżeczko, jego pościel oznacza łóżko.

- konsekwencja rodziców - najtrudniejszy punkt programu... nie chodzi oczywiście o to aby dziecko wypłakiwało się w łóżeczku. Gdy dziecko marudzi i nie może zasnąć podchodzę, daje smoczek i odchodzę aby mnie Mały nie widział. Mam zasadę, gdy Mały zasypia nie wyjmuje go z łóżeczka, a jak marudzi to głaskam, daje smoczka, śpiewam kołysankę. Jeśli jest położony wtedy gdy jest zmęczony to zasypia.



Wszystkie powyższe zasady Nam pomogło w tym, aby Remuś zaczął wieczorem sam zasypiać. Nie oznacza to, że u każdego dziecka da ten sam efekt. Każda zmiana potrzebuje też czasu. Nie można założyć że dziecko zawsze usypiane na rękach nagle z dnia na dzień zacznie spać samo, do wszystkiego trzeba czasu.

Jeśli chodzi o Remusia to jest maluszek, który ma duży problem z zasypianiem i często w dzień nie może zasnąć, dużo płacze i marudzi (często ze względu na problemy z brzuszkiem). Więc na pewno nie można powiedzieć, że trafiło nam się dziecko, które samo w sobie by zasypiało samodzielnie wieczorem. Udało nam się dzięki temu, że codziennie nam tym pracujemy i konsekwentnie go tego uczymy.

A jak Wasze dzieci zasypiają?



***

Mój Instagram KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
Mój kanał na YouTube - KLIK
wpisy ŚLUBNE - KLIK

Pozdawiam,




13 komentarzy:

  1. Hej ☺️
    U nas jest niestety problem,bo Antoś od jakiś 2 tyg ma problem z zasypianiem 🙁 Od urodzenia lulałam go na rękach i odkładałam do łóżeczka i spał po 2-3 godz i budził się na karmienie. Teraz noc... to prawdziwy koszmar 😬 Ciężko go uśpić,wybudza się po 1 godz,po uśpieniu nie daje się odłożyć ponownie do łóżeczka i śpi mi na kolanach przez większość nocy... Jestem załamana... Karmię piersią,mamy rytuał na wieczór (śpiewanie,przytulnie,kąpiel,mleko i usypianie),pilnuję stałych pór drzemkek w ciągu dnia,spaceru o tej samej porze jeśli pogoda pozwala a mimo to coś się porobiło i jestem w bardzo złej kondycji... Mała ilość snu dla mnie to mega rozdrażnienie w dzień,nie mam na nic sił,nawet gotować mi się nie chce,jem byle jak bo Mały dużo ostatnio marudzi. Mąż w pracy do 19.30 i tylko przy kąpieli pomaga. Synek ma 4,5 miesiąca,jest zdrowy,ale jak zbliża się noc to ja głupieje że strachu... Nie wiem może za dużo śpi w dzień (3-4 drzemki) z kolei jak go trochę przemęczamy to jest jeszcze gorzej płacz nie do ukojenia... Nie wiem co robię źle, wietrze pokój codziennie,wyciszam Małego przed snem,dużo się z nim bawię a mimo to zamiast być lepiej jest coraz gorzej... Jestem załamana 🙁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cześć Agnieszko, rozumiem Cię i współczuję. Jak mój Mały wstawał po 3 razy w nocy i w przerwach potrafił godzinę lub dłuzej nie spać to też chodziłam jak zombi. U nas pomogło nauczenie go samodzielnego zasypiania i tzw "smoczkowanie". Smoczkwoaniem nazywamy podawanie smoczka, gdy dziecko się przebudza, ale zanim całkiem się obudzi. Jak Mały zaczynał się wiercić wstawałam podawałam mu smoczek, ten zassał i zasypiał. Czasami trzeba było 3-4 razy podać smoczka, ale potem dziecko spało kolejną godzinę czy dwie. próbowałaś? Jak Twój synek reaguje na smoczka?
      możliwe, że ma kłopot ze spaniem ze względu na łóżeczko. Może stoi w złym miejscu albo jest mu za ciepło czy za zimno. Czasem dzieci potrzebuję ciemni a czasem lekkiego swiatła. Próbowałaś zmienić te rzeczy? Mój np potrzebuje ciemności i sam sobie nakrywa głowę kołderką.

      Usuń
    2. Witaj Emilio ☺️

      Tak,synek jest nauczony na smoka,ale ostatnio często go wypluwa przez sen i śpi a raczej próbuje spać dalej,ale rozbudza się po 10-15 min 🙁 W pokoju mamy stałą temperaturę (20-21 st),od zawsze śpimy prawie w zupełnych ciemnościach (delikatne światło Cotton Balls ukrytych za kanapą). Łóżeczko nie stoi koło okna ani koło kaloryfera,tylko w rogu gdzie stykają się ściany. Najgorsze jest to że nic nie zmieniłam a jemu się odwidziało 😑 Dziś znowu kiepska noc za nami. Co prawda zasnął o 21 i pospał od 23.40 ale od północy koszmar odokładanie do łóżeczka może z 20 razy w końcu się poddał i rozbudził całkowicie o 6.40. Nie czuję pleców 🙁 🙁 🙁 Żałuję że przegapiłam moment na naukę samodzielnego zasypiania w łóżeczku,teraz mam czarne myśli że już jest za późno... Moje łóżko trochę trzeszczy jak się na nim kładę,to go dodatkowo rozbudza a wogóle to nie rozumiem czasami śpi jak sąsiad coś robi na podwórku (kosi trawę,rąbie drzewo,stuka młotkiem) a czasem przeszkadza mu odgłos chodzenia po kuchni (jest pod naszą sypialnią)... Ja już w paranoję wpadam nie pozwalam nic robić w domu jak Mały śpi teść się wkurza że cicho cicho ale ja naprawdę jestem wykończona i marzę o chwili odpoczynku a nie ciągłym usypianiu... Teraz jest u nas moja mama i Mały zasnął jej w wózku,mi się to udało może ze 2 razy. Nie mam pomysłu co robić jestem załamana nie sądziłam że z maluszkiem będą aż takie problemy. W dzień kiedy jest mama tak jak dziś i dom uda mi się ogarnąć szybciej i zostaje trochę czasu to ja się nie umiem wyciszyć i zdrzemnąć mimo takiego zmęczenia... Wiesz ja siedzę nad wózkiem jak już uśpię Antosia i go do niego dołożę i czekam czy się nie wybudzi przez cały czas jego snu... Nie jem,nie pójdę obejrzeć TV czy nawet położyć się w drugim pokoju. Wiem że mam poważny problem ze sobą i najgorsze jest to że nie wiem jak go rozwiązać 🙁🙁🙁🙁

      Usuń
    3. Agnieszka, a może Twój Antoś jest "klasycznym przykładem" High Need Baby? Albo akurat jest na etapie ogromnych zmian w jego życiu (skok i te sprawy)? W każdym potrafię sobie wyobrazić przez co przechodzisz... Moja Wiercipięta od urodzenia budziła się 3 razy w nocy na karmienie do ok. 11 m-ca życia, poszła do żłobka i pobudek zrobiło się od 4 do 6 czy 7... po prostu odreagowywała w ten sposób rozłąkę z nami. Teraz ma nieco ponad rok, w żłobku jest super, zdarzają się przespane noce, ale w ciągu dnia, po moim powrocie z pracy mogłaby wisieć na piersi do dnia kolejnego...
      Trzymam kciuki by u Ciebie zmiany na lepsze nadeszły szybciej niż się spodziewasz!

      Usuń
    4. rozumiem Cię kochana, też czasem u nas bywa kiepsko :( moja mama zawsze mi powtarza, ze u dzieci nic nie trwa wiecznie. Z czasem dzieci się zmieniają, dorastają. Na pewno u Ciebie też z czasem będzie lepiej. Widać, ze bardzo potrzebujesz wsparcia i pomocy. Może namów męża/partnera aby jedną noc w tygodniu on wstawał do dziecka i gdy się wybudza dawał smoczka? karmisz mm czy piersią?

      Usuń
  2. Moj synus tez sam zasypia. Problem niestety jest w tym, ze wybudza sie w nocy conajmniej 4 razy a ma juz ponad 8 miesiecy i chcialabym wreszcie pospac dluzej niz 2 godziny bez przerwy, niestety od porodu nie jest mi dane. Karmie go piersia, w nocy je ok 3 razy. To duzo jak na takie duze dziecko, ale w przeciwnym razie nie zasnie. Przyzwyczail sie do cycusia, bo glodny to na pewno nie jest. Co robic?!?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czy próbowałaś zamiast piersi w nocy dać smoczek? Oczywiście nie za każde karmienie ale chociaż za jedno? U nas to zadziałało i z dwóch karmień zrobiło się jedno ok 3 godz. Tylko czasem trzeba kilka razy podać smoczka i Mały zasypia na kolejną godzinę czy dwie.

      Usuń
    2. Tak Kochana , za karzdym razem daje najpierw smoka. Nieraz pomoze,ale jedynie na jakies 10, max 30 min. I tak koniec koncow konczymy na piersi wiec czasem sie nie zastanawiam i od razu cyca wyciagam, bo prxynajmniej po nim spi dluzej. Jak byl malutki bylo ciut lepiej,teraz jak sie przebudzi to nie lezy tylko odrazu siada i sie przemieszcza po luzeczku i tym samym sie rozbudza i wtedy smok nie pomoze. Licze,ze to minie niedlugo. Zreszta z dzieckiem to wszystko zmienia sie jak w kalejdoskopie. Myslisz,ze juz wypracowalas na nie metode a tu figa. Mamnadzieje, ze Twoj synus bedzie ladnie spal jak teraz. Pozdrowienia.

      Usuń
    3. Mój starszy syn zawsze budził się wiele razy w nocy. Często trzymał tylko pierś. Nie pomagał tu smoczek bo gdy dawalam to rozbudzal sie i bylo jeszcze gorzej. Pierwsza przespana noc była gdy mial 14 msc. Wcześniej pobudki byly 5-6razy a bardzo rzadko zdarzały się rzadziej. Niestety często jest tak że wszystko zależy od charakteru dziecka. Ja zabrałam cycla w nocy i przestał się budzić ale zrobiłam to jak wiedziałam ze najada sie innymi rzeczami i na pewno nie jest glodny. Z zasypianien to musiał miec cyca lub moje mleko w kubku gdy mnie nie bylo. Dziecko bez butelkowe. Odrzucił cycka jak miał 16msc. Moim zdaniem na wszystko trzeba czasu.

      Usuń
  3. Bardzo ważne jest wspomniane przez Ciebie, że rytuały nie tylko powinny być przed samą porą spania, ale i w ciągu dnia. Punkt z łóżeczkiem wyłącznie do spania bardzo mi się spodobał i gorąco popieram. Wielu rodziców niestety traktuje łóżeczko jako właśnie kojec.
    Bardzo dobry wpis.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej ☺️ Piszę raz jeszcze,bo z czasem przekonałam się,że nie warto kłaść dziecka na siłę o określonej godz. Antek z czasem zaczął zasypiać i budzić się o różnych porach i dałam sobie na luz-nie panikuję,tylko obserwuję jego zachowanie i usypiam jak zauważę,że nic go już nie interesuje i ma takie mętne oczka. Różnie pośpi-raz 30 min a raz 2 godz. Myślę,że trzeba zmienić swoje podejście - to nie robót,a ja go męczyłam i usypiałam na siłę... No ale teraz widzę swój błąd i cieszę się że zrozumiałam co robię źle. I co najważniejsze to nie lulam już w nieskończoność na rękach na noc tylko po 20 min jak nie zasypia to odkładam go do łóżeczka o stałej mniej więcej porze,marudzi,wierci się,wypluwa smoczek milion razy a ja konsekwentnie mu go podaję. Nie biorę na ręce bo chyba już mu niewygodnie tak zasypiać,tylko kładę się do łóżka i czekam. Czasem że zmęczenia sama zasypiam a on dalej się jeszcze wierci ale nie płacze. Jak później się zbudzę to patrzę na zegarek i widzę,że minęło już ze 2 godz a on albo jeszcze śpi albo już budzi się na karmienie. Nakarmię i znowu po chwili odkładam do łóżeczka. Jak si wybudzi to daję smoka i cicho wracam do siebie. To dopiero 4 taka noc ale może się nauczy sam spać. Nie wiem czy dobrze robię. Po prostu odpuściłam. Zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...