15 sie 2017

Ciemna strona ciąży

Witam cieplutko,

9 miesiąc, 38 tydzień

Przychodzę do Was z bardzo osobistym wpisem na temat "ciemnej strony" ciąży. Na wstąpię chce zaznaczyć, że każda ciąża może przebiegać inaczej, tak jak każda kobieta jest inna, to i każdej kobiety doświadczenia mogą się różnić. Tak samo każda ciąża, nawet u tej samej osoby, może przebiegać inaczej, za każdym razem rodzi się przecież inny człowiek :)

Strach

Nie chciałabym pisać o rozstępach czy mdłościach, które na pewno też wpisują się do "ciemnej strony" ciąży. Są to jednak tematy, które są często poruszane. Chciałabym napisać o czymś co spotyka wiekowość przyszłych mam, choć rzadko się o tym mówi. Mam na myśli strach...

Przyszła mama nie tylko pod wpływem lawiny hormonów, ale też pod wpływem najbliższego środowiska, rodziny - zaczyna odczuwać różne lęki dotyczące zmian jakie nastąpią w jej życiu, jak zmieni się jej ciało, jej relacje z partnerem czy innymi ludźmi, a także może odczuwać wiele leków związanych z samym dzieckiem, jego zdrowiem i przyszłością.

Czego się bałam?

Jak zaszłam w ciążę nie spodziewałam się, że będą to dla mnie najbardziej stresujące miesiące w życiu. Najpierw bardzo się cieszyłam, że zostanę mamą, że udało się tak szybko zajść w ciążę pomimo mojej choroby (niedoczynności tarczycy). Niestety jak tylko powiedzieliśmy rodzinie szczęśliwą informację - pojawiło się zagrożenie poronienia. Poczułam się strasznie, że mogę zaraz stracić swój "mały cud", który wydarzył się w moim życiu. Miałam plamienie przez ok 5-6 tygodni i niestety cały czas było zagrożenie, że stracę ciążę. Codziennie budziłam się z myślą "Czy mój Maluch dalej żyje? Czy dalej się rozwija?".

Na szczęście mijały tygodnie i wszystko z ciążą było w porządku, dziecko się rozwijało, a kolejne badania usg pokazywało, że z Maluchem jest wszystko dobrze. Wiele przyszłych rodziców nie musi borykać się z takimi lękami już na samym początku ciąży. Często jednak pojawia się strach, kiedy wykonuje się badania prenatalne. Badania prenatalne są wykonywane ok 12 i 20 tygodnia ciąży, określa się na nich czy płód ma widoczne wady genetyczne. Jest to bardzo stresujące badania, które w gruncie rzeczy nie daje jednoznacznych wyników, pokazuje tylko jakie jest prawdopodobieństwo, że twoje dziecko urodzi się chore :( Trudno mi sobie wyobrazić, jak ogromny lęk odczuwa przyszła mama, gdy słyszy, że jej dziecko może mieć poważną wadę genetyczną i urodzić się chore czy niepełnosprawne.

Zmiana w życiu

Okres ciąży często wywołuje różne lęki związane ze zmianami, które pojawiają się w życiu młodych rodziców. Jest to lęk, który dotyka nie tylko mam ale także przyszłych tatusiów. Boimy się o przyszłość naszych dzieci, ale też o to, jakimi będziemy rodzicami, jak zmieni się nasza codzienność i nasze relacje. Pojawienie się nowego członka rodziny kompletnie zmienia zarówno porządek naszego dnia, jak i nasze priorytety czy sposoby spędzania czasu, podróżowania, świętowania czy nawet spotykania się z innymi ludźmi.


Lęk nie kończy się wraz z ciążą

Niestety lęki przyszłej mamy nie kończą się wraz z urodzeniem dziecka. Pojawiają się inne emocje, czy wątpliwości związane z Maluszkiem. Ale co do tego tematu - to przekonam się o tym już w niedługim czasie...


Czy Wy odczuwałyście lęki podczas ciąży?
Czego się bałyście?

ps. Trzymajcie proszę za mnie kciuki, bo już za tydzień czeka mnie cesarskie cięcie i poznanie mojego synka :)





***

Mój Instagram KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
Mój kanał na YouTube - KLIK
wpisy ŚLUBNE - KLIK

Pozdawiam,


18 komentarzy:

  1. Mnie najbardziej dała w kość bezsilność. Świadomość, że w każdej chwili może się okazać, że coś jest nie tak, a ja nie będę mogła z tym nic zrobić. Miałam nadciśnienie, brałam leki, piłam melisę i starałam się dużo leżeć i relaksować - ale i tak to gucio dało.

    Życzę Wam trojgu wszystkiego dobrego :* Będzie dobrze :) Pamiętaj, żeby się wyprostować, jak wstaniesz po cc - ostrożnie i z wyczuciem, nic na siłę, ale nie ma się co bać i chodzić jak staruszka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie rozumiem to o czym piszesz jeśli chodzi o bezsilność. kiedy jest dziecko w brzuchu nie widzisz go, nie wiesz co się z nim dzieje i czy jest zdrowy :( W związku z tym nie wiesz jak pomóc...
      dziękuję za radę - postaram się zastosować!

      Usuń
  2. Hej Mamo Remka :)

    Dla mnie okres ciąży też był jak dotąd najbardziej stresujacym okresem w moim życiu,z jakiego powodu wybacz nie napiszę,powiem tylko że ma to związek z pierwszą ciąża która nie zakończyła się happy endem... Teraz od kiedy Antoś (6 tygodni) jest na świecie mogę śmiało napisać,że ten stres ciągle trwa i będzie zmieniał natężenie,bo Maluch rośnie w razem z nim problemy wokół niego-pierwsza gorączka,ząbkowanie,bóle brzuszka,pierwsze siniaki po upadku np z drzewa,itp. Bardzo chciałam dziecka,mam 30 lat,mąż 34 i... odbywoje wymiękamy pod koniec dnia ;) Nie sądziłam,że tak to jest-ciagle karmienie,przewijanie,kołysanie i 20 min drzemki :) i od nowa w kółko tak samo. Dziecko zmienia totalnie życie rodziców,dzień zlewa się z nocą,dni są takie same. Nie żebym straszyła,ale nasz Niunio daje nam nieźle popalić. Pocieszam się tym,że to minie... kiedyś :)
    Pozdrawiamy i trzymamy kciuki za Ciebie i Remka-wszystko będzie dobrze,zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Bardzo podoba mi się określenie "Mamo Remka" :)) Już niedługo! Zobaczymy jak u nas będzie wyglądała taka codzienność. Pewnie tak samo, w końcu u niemowląt to norma ;) Każdy Maluch ma lepsze i gorsze dni, grunt, ze te złe kiedyś się kończą.

      Usuń
  3. mocno, mocno trzymam kciuki, wszystko się uda...strach towarzyszy w ciąży, towarzyszy jeszcze dłuuugo po urodzeniu, śmiem powiedzieć, że do końca naszych matczynych dni...matka 23latka i 20latki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Stres, strach czy dziecko bedzie zdrowe. Czy poród przebiegnie bez komplikacji. Cholestaza ciazowa i zagrożenie zycia dziecka a potem 3 msce brania lekow na te chorobe i obawa jak wpłynie na dziecko. I tak ciagle cos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda nie miałam cholestazy, ale rozumiem :(

      Usuń
  5. Ja nie miałam żadnych lęków...
    Ale unikałam TV , nie oglądałam horrorów itp.,
    nie czytałam stresujących wiadomości,
    unikałam różnych rad...
    To raczej leki pojawiły się po urodzeniu dziecka ,
    właśnie o maluszka.i

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię czy lęki przyszłych mam biorą się z oglądania tv czy horrorów. Ale na pewno warto unikać niepotrzebnych stresów.

      Usuń
  6. Ja w pierwszej ciąży bałam się przede wszystkim porodu... że skończy się groźnymi powikłaniami dla dziecka lub w najgorszej wersji dla mnie - że niedane mi będzie zajmować się własnym dzieckiem. Opieki nad maluszkiem gdy już przebrnę poród nie bałam się w ogóle, czułam, że należy przede wszystkim kierować się własnym instynktem, to co zdaniem mamy jest dla jej dziecka najlepsze sprawdza się najlepiej. I faktycznie tak było, z takim nastawieniem przewijanie czy kąpiele przychodzą naturalnie. Bałam się co najwyżej że to ktoś postronny niewłaściwym obchodzeniem się zrobi noworodkowi krzywdę, niechętnie przekazywałam na ręce osobom które uważałam za niedoświadczone czy takie, które mogły już wyjść z wprawy. Masz rację z tym że pojawienie się dziecka przynosi nowe lęki, one dla matki chyba nigdy się nie skończą, tylko zmieniają nasilenie i obiekt strachu w zależności od wieku dziecka. Myślę, że to normalne dla każdej czułej i kochającej mamy, choć nikt nie ostrzega nas wprost że to nie łatwa rola i pewne obciążenie psychiczne do końca życia.
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marta za komentarz, zgadzam się z Tobą co do kierowania się instytutem. Wierzę, ze mamy w sobie instynkt, który podpowiada co należy zrobić. Niestety czasem przez innych ludzi, czy to co czytamy w książkach czy Internecie - czujemy się zagubione.
      Grunt to kierować się swoim sercem :)

      Usuń
  7. Każda mama chyba się boi czy dziecko będzie zdrowe... ja mam taki strach, chociaż dziecko dopiero planujemy. Ale wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam w takim razie kciuki za Was i oby staranie było jak najbardziej "efektywne" ;)

      Usuń
  8. Mówią,że jak urodzisz dziecko ,to twoje serce już zawsze będzie poza twoim ciałem,więc strach o dziecko,o swoje serce też już pozostanie na zawsze.Mam dwójkę dzieci 18 i 8 lat.Ciągle się o nich martwię,o ich przyszłość,bezpieczeństwo,tak przecież jest od zawsze z mamami i ojcami.Na całe szczęście widok zdrowych szczęśliwych dzieci,a następnie młodych ludzi,którzy odważnie wkraczają dzięki nam w przyszłość wynagradza wszystko.Śmiało patrz w przyszłość,bo przed tobą najpiękniejsze chwile w życiu kobiety,spotkanie najdroższej istotki i wiele wiele innych.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie bałam się porodu, bo jestem odporna na fizyczny ból. Bałam się nowej sytuacji, bo jednak jestem młoda mama, a to jest malutki człowieczek zupełnie zdany na nas.
    Powiem tak: życzę Ci takiego śpiocha jak moja Hania. Mając 3 miesiące przesypiała całe noce bez pobudek na karmienie. :) a moja młodsza, 7 tygodni, dopiero dwa razy zapłakała, gdy siostra chciała ją przewinąć.
    Najważniejsze to spokój i cierpliwość, wierze że dzieci odczuwają nasze emocje. Moje ciążowe nie przeszły na szczęście na Bąblów, w przeciwieństwie do mnie są oazami spokoju. :)
    Szukaj pozytywów, zapominaj o bólu, nieprzespanych nocach i będziecie szczęśliwą rodzinką. Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam mocno kciuki! Zobaczysz, wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :-) kiedy dokładnie masz termin cc?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...