dziś sama moja prywata czyli mój wyczekiwany urlop! Od 2 lat nie byłam na tak długim urlopie (dwa tygodnie) i już nie mogłam się doczekać :)
W związku z tym, że za niecałe 9 miesięcy bierzemy ślub z moim Przemkiem zdecydowaliśmy się na bardziej oszczędną formę wyjazdu czyli kemping. Na miejsce wyjazdu wybraliśmy Bieszczady, które są przepiękne i stosunkowo tańsze niż np. okolice Zakopanego.
Oto nasz "domek".
Tutaj jesteśmy w trakcie wspinaczki na Chatkę Puchatka.
I na szczycie.
Kolejnym punktem w wycieczce było Jezioro Solina.
Świetne zdjęcia! Panoramiczne dosłownie zapierają dech w piersiach! :) I mięliście piękną pogodę! Nic tylko korzystać z uroków natury.
OdpowiedzUsuń(godzinami mogłabym wpatrywać się w chmury!)
Pozdrawiam serdecznie! :)
Dziekuje :)te panoramy robił moj Przemek telefonem. aż dziw że tak dobrze wyszły!
UsuńTylko pozazdrościć! Marzy mi się taki wyjazd :D kocham góry! Wiosną, latem, jesienią, a najbardziej zimą!
UsuńDroga Eowino,wiem,że pytanie nie ma związki z postem,ale zachwycił mnie kolor jaki uzyskałaśpo RR line i tu moje pytanie ile trzymasz farbe na włosach ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jeśli dobrze pamiętam to pół godz.
UsuńCUDNE WIDOKI:))) i superancki kemping;)
OdpowiedzUsuńooo tak :))
UsuńLubię Bieszczady :)) Piękne zdjęcia! Mam nadzieję, że wyjazd się udał??
OdpowiedzUsuńWyjazd jest w trakcie i jak narazie bardzo udany :) dziś zwiedzalismy wnętrze Zapory
UsuńZapora od "strony" wody nie wydaje się taka wieeeelka, jak jest w rzeczywistości ;)) A w środku nie byłam ^^
UsuńUdanego wypoczynku życzę!!
zazdroszczę Wam wyjazdu ;))
OdpowiedzUsuń