11 lip 2012

Walka o zdrowsze włosy cz. 1

Witam cieplutko,


już miesiąc trwa moja misja o zdrowsze włosy. Pora na małe podsumowanie :)



POSTANOWIENIA

1. nie prostować/ nie kręcić/ nie suszyć suszarką
2. pić suplementy
3. używać masek/odżywek
4. olejować
5. pić pokrzywę
6. nie farbować!!!



A teraz realizacja:

Ad. 1.póki co pełen sukces! nic z tych rzeczy nie robię!
Ad. 2. bellissę,skrzyp - za rzadko, niestety zapominam :(
Ad. 3. używam maski Placenta, oliwkowa odżywka Chi Organic, odżywki Isana i Alterra, szampon - który w istocie jest balsamem do kąpieli
Ad. 4. mam olejek pomarańczowy Alterra, ale niestety rzadko go używam
Ad. 5. jak zrobię przerwę z suplementami, zastąpię je pokrzywą
Ad. 6. póki co sukces, choć już denerwuje mnie widok odrostu...



Efekty

- włosy dużo mniej wypadają
- szybciej rosną i już nie kruszą się (wcześniej co urosło to się dołem wykruszyło i miałam cały czas tą samą długość włosów)
- wizualnie włosy wydają się bardziej błyszczące
- dużo lepiej się rozczesują i układają



Ogólnie to jeszcze daleka droga przede mną, ale mam swój upragniony cel... :)

26 komentarzy:

  1. Powodzenia w niefarbowaniu! :) Na początku jest ciężko, ale po kilku centymetrach to już z górki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za słowa wsparcia :) mam nadzieje, ze wytrwam, jak najdłużej!

      Usuń
  2. oby tak dalej ;)) gratuluję pierwszych efektów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pić pokrzywę?! Ooooo, masakra!

    A co do niesuszenia - pomaga, poprawia sie kondycja włosa i w okresie letnim trzeba z tej metody jak najbardziej korzystać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe nie jest takie złe, już mi się zdarzyło parę miesięcy to pić, ale jakiś 1-2lata temu. Do wszystkiego można przywyknąć! Drożdże to już masakra...

      Usuń
  4. też od niedawna zaczęłam dbać o swoje, ale polegnę z 6 punktem u Ciebie :/ położę farbę na odrosty..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli na same odrosty to nie tak źle! grunt, żeby nie męczyć końcówek, które zazwyczaj najgorzej wyglądają!

      Usuń
  5. uda się ;) chcesz wrócić do naturalnego koloru włosów? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieje :) jeszcze nie wiem, czy aż tak całkowicie. Póki co to cel - jak najdłużej do farbowania, wstępnie może do urodzin, czyli do stycznia.

      Usuń
  6. ciesze sie ze trafilam na blog blond wlosomaniaczki :) ja tez mam blond wlosy wiec pewnie sie dogadamy:)

    obserwuje i zapraszam na moj blog:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! :) włosomaniactwo u mnie to kwestia rodzinna ;D chętnie odwiedzę!

      Usuń
  7. I tego się trzymaj, w ogóle myślałaś może nad powrotem do naturalnego koloru?
    Wtedy włosy na pewno dużo szybciej wróciłyby do stanu normalności tzw. zdrowych włosów.
    Ja poprzez zmianę pielęgnacji, używania kosmetyków które mi służą jak i wizazowych perełek i przede wszystkim BRAKU farbowania widzę wielką różnicę!
    Z resztą nie tylko ja, zwłaszcza jeśli chodzi o porost. A z każdym myciem są co raz "fajniejsze" jeśli mogę tak powiedzieć.
    Znika stopniowo przesusz, łamliwość,problem z układaniem, w końcu widać, że rosną dzięki czemu zejdę z cieniowania i zapuszczę je może do pasa ;)
    Wizażanką i włosomaniaczką jestem już od dawna, ale co rusz uczę się czegoś nowego, kosmetyków też przybywało, ale obecnie stostuję projekt denko, dla mnie w wersji BIG bo nie kupuję żadnych odżywek, masek, szamponów i olejów, dopóki nie wykończę.
    Z szamponami poszło szybciej, bo były niektóre w połowie, zwłaszcza te alterry już się niemal kończą, z odżywkami też jakoś idzie, z maskami gorzej ale niebawem będę systematyczniejsza.
    Też niestety rzadko olejuję włosy, wszystko przez sejse, ale że mam wakacje od poniedziałku robię wzmożony atak (TŻ wyjeżdza na delegacje, to nie będzie musiał wdychać moich wywarów, masek domowych i olejów :D chociaż mu to jakoś wybitnie nie przeszkadza)
    Nasze historie są podobne, miałam chyba wszystkie możliwe kolory na głowie, zafarbowałam włosy nie raz dla chłopa który nie był tego wart, nie mogłam dojść w którym kolorze mi najlepiej, ulegałam wpływom i pięknym pudełkom. A teraz koniec.
    Mój obecny facet z którym jestem już długo, twierdzi, że w każdym mi dobrze, może prócz czerni, ale najbardziej podobam mu się na zdjęciach w naturalnych i marzy o tym bym kiedyś znów miała swoje i nic z nimi nie robiła, nie męczyła farbami, bo szkoda włosów, a mój kolor jest wg niego bardzo ładny.
    Było kilka prób powracania do natury, z nikłym skutkiem, najdłużej chyba udało mi się 4 miechy?
    Jednak potem znów kombinowanie, aż się sama przekonałam - nigdy więcej żadnej farby, koniec, chcę swój kolor, zdrowe, długie, naturalne włosy!
    Nie farbuję dopiero i aż od 20 maja, jednak moj odrost ma jakieś 2,5 cm i jest dla mnie cudny, uwielbiam na niego patrzeć, zwłaszcza na mokrych włosach bo bardziej go widać.
    Dbam o nie intensywnie od kwietnia jakoś, wcześniej zdobywałam wiedzę, obkupiłam sę w różne cuda, a jakoś tak nie stosowałam się do tego wszystkiego + to durne farbowanie.
    Zachęcam do walki o piękne włosy, bo jak dla mnie to atrybut kobiecości, osobiście z każdym cm włosów czuję się piękniejsza.
    Kiedyś nosiłam bardzo długi włosy i tylko w takich czuję się dobrze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow! dziękuję kochana za taki długi komentarz! czytałam z przyjemnością! Świetnie czuć, ze nie jestem sama z moimi szalonymi pomysłami włosowymi!? Teraz to moim celem jest wytrzymanie bez farbowania do urodzin, czyli jakoś do stycznia. Ale ogólnie to marzą mi się znów piękne, rudę włosy. Ale póki co są w takim stanie, ze ruda farba by mi tylko spływała i wyglądałabym raczej jak łysiejąca wiewiórka :P
      Super, ze Twój Tż jest dla Ciebie wsparciem! są faceci, którzy by raczej namawiali Cię abyś farbowała, prostowała i zawsze wyglądała jak "od fryzjera" a niestety to nie służy na dłuższą metę naszym włosom! raz na jakiś czas, ale codzienne prostowania/kręcenie/suszenie/układanie i częste farbowanie - okropnie działa na włosy!
      Dobry pomysł z pomiarem odrostu, to może działać dopingująco!
      Też miałam kiedyś długie włosy i marzą mi się znów takie jak miałam - długie, zdrowe i bardzo gęste...

      Pozdrawiam cieplutko i zapraszam tutaj częściej!

      Usuń
  8. Życzę powodzenia w pielęgnacji włosów i wytrwałości, bo to w tym wszystkim jest najtrudniejsze, ale potem widać, że warto :)

    dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W porównaniu ze starszymi zdjęciami z innych postów naprawdę widać różnicę :)
    Życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. też jestem farbowana blondyną :) od jakiegos czasu takze jestem wlosomaniaczka i walcze o zdrowe i blyszczące wlosy :) zamierzam przestac rozjasniac...bo ilez mozna? :) chce zejsc do jakiegos sredniego cieplego brązu :) a Ty co zamierzasz? :) ciekawa jestem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możemy wspólnie się wspierać w niefarbowaniu i nie rozjaśnianiu :)zawsze w kupie - siła!!! ja póki co zrobiłam sobie pasemka w naturalnym, ciemno blond, aby było mniej widać odrost i od tamtego czasu dzielnie nie farbuje!

      Usuń
  11. Masz piękne włosy a jak teraz jeszcze zaczęłaś o nie dbać to będą jeszcze piękniejsze ! Zobaczysz to tylko kwestia czasu a zobaczysz jakie są zadbane, długie ładne i pełne blasku :D
    Życzę powodzenie w dalszej pielęgnacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. piękne fale :))
    gratuluję determinacji i wytrwałości i oby tak dalej :D całkowicie popieram cel długich, gęstych i RUDYCH włosów,sama do niego również dążę :)) rude są naprawdę piękne. Myślałaś nad henną? Już teraz mogłabyś uzyskać rudość w sposób naturalny
    wizualnie 'zagęścić' i nie byłoby efektu 'łysiejącej wiewiórki' ;)
    pozdrawiam Ann.

    OdpowiedzUsuń
  13. masz predyspozycje do tego by cieszyc sie dlugimi ladnymi wloskami :). poza tym masz dostep do Anwen ;) ona dala rade,wiec i w Ciebie wierze :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...