dalej sprawdzam możliwości palety Sleek Acid, tym razem sprawdzam róż, fiolet i odcień śliwki, a także odrobinę matowej czerni. Makijaż o tyle ryzykowny, ze można wyglądać jak z podbitym oczkiem ;)
Przy okazji prezentuję drugi lakierek jaki ostatnio kupiłam - Delia No. 1 o numerze 9.
lubię takie połączenia kolorów - ślicznie :)
OdpowiedzUsuńWow, paznokcie masz przepiękne, a jak tam z włosami w czasie kuracji drożdżowej? Zauważyłaś już coś? :)
OdpowiedzUsuńSimply a woman
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
ElisabethS
dziękuję, tak w sumie urosły 2,5 cm! Wiec przyspieszyło, ale chyba na lepsze rezultaty trzeba więcej niż miesiąca.
świetny lakier, takie lubię najbardziej ♥
OdpowiedzUsuńA makijaż też bardzo ładny, jednak ja widziałabym go w nieco innych kolorach, nie przepadam za różem ;p
Chochlik
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wypróbuję tez inne wersje kolorystyczne ;)
Wow! Dla mnie genialnie! Twoje oczy przy tym kolorze cienia wyglądają niesamowicie!!!
OdpowiedzUsuńAsiunia
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana!