11 paź 2016

Mała metamorfoza włosów dzięki Anwen!

Witam cieplutko,



Ostatni przedłużony weekend spędziłam u mojej siostry Ani (Anwen). zazwyczaj gdy moje włosy spotykają Anią dzieją się różne cuda ;) Już raz pisałam o tym TUTAJ ,oraz moja siostra u siebie: włosy proste bez prostownicy i waterfall




Od pewnego czasu myślałam o grzywce ale przez ostatnie przykre doświadczenia z fryzjerkami bałam się zaryzykować. Dzięki ani podjęłam decyzję o grzywce i nie żałuję!


Ania zrobiła mi specjalny zabieg na włosy polegający na nałożeniu najpierw olejku, a następnie umyciu włosów fioletowym szamponem, a na końcu specjalnej keratynowej maski.
Po zabiegu włosy wydają się być mniej spuszone, dociążone i ogólnie w lepszej formie. zdjęcie tego nie oddaje ale ogólnie bardziej błyszczą i lepiej się rozczesują.

***

Mój Instagram KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
Mój kanał na YouTube - KLIK
wpisy o WEGANIŹMIE - KLIK

Pozdawiam,



6 komentarzy:

  1. Baaaardzo Ci pasuje!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne włosy, a jakie gęste! grzywka zdecydowanie na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie Ci w tej grzywce kochana :) Aż sama nabrałam ochoty na grzywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajny wpis :) ja dopiero zaczynam przygodę z blogiem ale zapraszam: http://carmentestujekosmetyki.blogspot.com/
    Będę wdzięczna za komentarze i obserwowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, zdecydowanie lepiej było bez grzywki. Twarz miała wtedy względne proporcje. Teraz widać przede wszystkim wydatny nos i brodę...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...