Dziś przychodzę z nietypowym wpisem na moim blogu. Chce się z Wami podzielić ostatnią przeżytą mega wpadką fryzjerską! W ostatni weekend odbyło się wesele w najbliższej rodzinie. Na tą okazję wymyśliłam, że pierwszy raz pójdę na czesanie do fryzjera. Nigdy wcześniej nie chodziłam na czesanie przed weselem, tylko sama robiłam sobie fale. Podkusiłam się, wybrałam fryzurę...
...i wyszłam z gniazdem os. Poprosiłam o luźne upięcie na bok z warkoczami na górze. Wyszłam z dziwnym uczesaniem a`la "ciotka-klotka". Najgorsze, że fryzjerka okazała się znajomą Panny Młodej, która miała być czesana zaraz po mnie i głupio mi było się wykłócać. Może powinnam od razu powiedzieć, że mi się nie podoba ale miałam nadzieje, że może jest lepiej niż mi się wydaje. Wróciłam do domu i niestety przy bliższym obejrzeniu okazało się, że wyglądam gorzej niż myślałam...
Fryzura nawet w najmniejszym stopniu nie przypominała tego co powinna!
Zadzwoniłam do siostry żeby mi poradziła co z tym zrobić. Wpadłam w panikę bo zbliżała się godzina ślubu. Ania doradziła mi wyjęcie wszystkich wsuwek i obejrzeniu co z tego da się zrobić. Włosy zaczesałam na bok i jakoś zaczęło to wyglądać. Do idealnej fryzury daleko ale lepiej niż "gniazdo" ;)
***
Mój Instagram KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
Mój kanał na YouTube - KLIK
wpisy o WEGANIŹMIE - KLIK
Pozdawiam,
Dramat
OdpowiedzUsuńTakie piękne blond włosy, z którymi można zrobić dosłownie wszystko i tak fryzjerka skopała... Dlatego unikam fryzjerek jeśli chodzi o czesanie - nigdy jeszcze nie byłam zadowolona. Na szczęście moja siostra ma umiejętności, których nie powstydziłaby się niejedna fryzjerka. Po wyjęciu wsuwek wyglądałaś ślicznie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności siostry! dziękuję za miłe słowa!
UsuńOjoj :( przód jeszcze w miarę ale tył zplaszczony za bardzo :( Nie martw się kochana ja też nie raz miałam taką sytuację :(
OdpowiedzUsuńwspółczuję :/ nie wiem czemu tyle fryzjerek ma takie problemy z czesaniem i robią hełmy :(
UsuńFaktycznie fryzura odbiega od pierwowzoru, pocieszę Cię jednak że ja miałam gorszą wpadkę przed weselem. Zmieniałam kolor włosów a niego nie da się szybko naprawić :(
OdpowiedzUsuńgorszą? aż sią boje co Ty miałam na głowie :( z kolorem to juz trudniej...
UsuńJa ostatnio trafiłam na fryzjerkę która "wie lepiej" i za nic nie chciała słuchać mnie. Efekt był taki sam jak tylko wróciłam do domu to rozgrzebałam fryzurkę:)
OdpowiedzUsuńeh... syndrom "wie lepiej" to chyba najgorszy!
UsuńMnie tydzień przed własnym ślubem wyszly zielone refleksy po staaaaarym farbowaniu henna:-D ale fryzjerka uratowała sytuację.
OdpowiedzUsuń