dziś wpis bardziej prywatny dotyczący moich doświadczeń w 2013 rok.
Jaki był mój 2013 rok?
1. Rok Przeprowadzek
Przeprowadzałam się z Lublina do Warszawy (styczeń) i z Warszawy do Lublina (wrzesień). Przeprowadzki wynikały z faktu, że mój Tż dostał pracę w Wawie i za nim przeprowadziłam się. Później na szczęście jego praca przeniosła się do Lublina. Bardzo się cieszyłam, bo nie mogłam przyzwyczaić się do mieszkania w Warszawie.
2. Rok ćwiczeń z Chodakowską
Kompletna zmiana w moim życiu! Nigdy wcześniej się nie odchudzałam i nie ćwiczyłam na dłuższą metę. Była to nie tylko zmiana w moim wyglądzie ale też w mojej psychice.
3. Rok zmian pracy
W tym roku zmieniałam pracę 4 razy! Ale tylko u 3 pracodawców, ponieważ po powrocie do Lublina wróciłam do wcześniejszego Pracodawcy. Też cieszę się z tego obrotu spraw ;)
4. Rok Bycia Szczęśliwą
5. Rok trudnych sytuacji i rozwiązywania problemów
W tym roku zmarła moja babcia, co było wstrząsem dla całej rodziny... Ogólnie kilka trudnych sytuacji jest za nami i więcej wolałabym już nie pisać...
6. Rok zapuszczania włosów
Włosy nie rosną może zawrotnym tempem, bo niestety końcówki są jeszcze zniszczone przez rozjaśnianie (w 2012 r. byłam blondynką). Porost widać na grzywce.
7. Rok nowych znajomości
Ten rok był także dobrym testem dla starych znajomości i tworzenia nowych :))
Postanowienia na 2014?
W tym roku nie robię żadnych postanowień i mam nadzieje, że bez tego uda mi się naprawić to co w moim życiu nie jest takie jakbym chciała. A Wy wypisujecie jakieś postanowienia na ten rok? ;)
Tęsknię za Lublinem :) spędziłam tam 6 cudownych lat :)
OdpowiedzUsuńfajny jest Lublin ;))
UsuńArtykuł mnie bardzo zaciekawił, fajnie teraz wiem
OdpowiedzUsuńwięcej. Ogólnie fajna strona :) Pozdrawiam
owocowo warzywna
Moim jedynym postanowieniem jest czytanie większej ilości książek. Życzę Ci jeszcze lepszego roku niż poprzedni :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńa jakie czytasz książki?
Ty i Twój TŻ tworzycie bardzo ładną parę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa w tym roku postanowiłam sobie, żeby się mniej przejmować i nie martwić na zapas. I skupić bardziej na sobie :) A Lbn to urocze miasto :) Co do wielkości, to takie "w sam raz".
OdpowiedzUsuńbardzo dobre postanowienie!
UsuńA ja postanowilam ,ze przytyje przynajmniej 8 kg , bo tyle mi brakowowalo do wagi 55 kg :) Juz dociagnelam wage do prawie 50 , jest dobrze :D:D
OdpowiedzUsuńzaskakujące postanowienie, ale bycie za chudą też nie jest dobre :)
UsuńTeż pracujesz na call center? :)
OdpowiedzUsuńMiałaś rok pełen wyzwań, podziwiam.
Ojej, a kolor włosów spod zdjęcia w pkt 4,5 boski...! Stonowany, karmelowy, lekko rudawy, idealny... Pamiętasz może dzięki jakiej farbie uzyskałaś taki efekt?
OdpowiedzUsuńPowodzenia z TŻ, szczęścia, miłości i wytrwałości! :)
to jest bardzo sprany 8-4 PŁOMIENNA LAWA Syoss, tak po ok miesiącu od farowania
UsuńMasz piękny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem z Lublina:-D pewnie się nieraz gdzieś minęłyśmy:-D
OdpowiedzUsuńAle fajne podsumowanie i potwierdzę, że tworzycie bardzo ładną parę :)
OdpowiedzUsuńZa swoje pełne podsumowanie 2013 roku jeszcze się zabieram (a jest koniec stycznia :)) - staram się co roku przygotować takie pełne, z wklejaniem biletów na koncerty, jakieś wyjścia, wyjazdy. I tak sobie zbieram w pamiętniku. :)
Zapraszam również na swojego bloga - założyłam stronę o farbowaniu włosów z wklejaniem zdjęć przed i po koloryzacji. Pozdrawiam :)