25 sty 2017

Czy żałuję zmiany koloru włosów z rudego na blond?

Witam cieplutko,



Mija własnie pół roku od kiedy rozjaśniłam włosy z rudego na blond. Przychodzę do Was z przemyśleniami, co sądzę o tej zmianie po tym czasie i czy żałuję mojej decyzji.




Powrót do natury

Mój naturalny kolor włosów to ciemny, mysi, typowo polski blond. Kolor nigdy za specjalnie mnie nie zachwycał i od liceum zaczęłam się farbować. Początkowo włosy rozjaśniałam na "słoneczny blond", a po zdaniu matury na jaskrawo rudy. Byłam ruda ok 11 lat z krótkimi przerwami na brąz i blond. Dwa razy zdarzyło mi się włosy rozjaśnić z rudego na blond za pomocą pasemek. Kilka miesięcy pochodziłam jako blondynka i znów wracałam do rudego :)

Ostatnio ruda byłam przez 4 lata. Czułam się bardzo dobrze, ale niestety moje włosy były w coraz gorszym stanie. Zaczęłam włosy zapuszczać do ślubu i kiedy włosy stawały się coraz dłuższe, były coraz trudniejsze do opanowania. Cały czas łamały mi się końcówki, a włosy plątały się niemiłosiernie (mam włosy wysokoporowate).

Rok temu w styczniu zdecydowałam się, że nie będę na jakiś czas farbować się. Nie miałam jakiegoś konkretnego planu, tylko po prostu nie chciałam farbować włosy. Moje odrosty rosły sobie swawolnie i niestety dość brzydko odcinały się od rudych włosów. Kilka razy próbowałam wyrównać kolor ale w końcu i tak rudy "wychodził".




Decyzja o zmianie

W czerwcu 2016 r. zdecydowałam się na radykalną zmianę pod wpływem mojej siostry i mamy, które miały dość widoku moich odrostów. Wybrałam zaufaną fryzjerkę z Zamościa, do której regularnie chodzi moja mama. Zaufałam i stało się :) Rozjaśnianie trwało kilka godzin i kompletnie zaskoczył mnie rezultat. Włosy miały ładny naturalnie wyglądający kolor i były w dobrej kondycji (dzięki zabiegowi Olaplex). Nie spodziewałam się aż tak dobrego efektu!







Jak się czuję po pół roku?

Od czerwca moje włosy nie były już farbowane i nie planuję ich farbować w najbliższym czasie. Podoba mi się łączący się odrost z rozjaśnianymi włosami, co tworzy efekt jakby "ombre".  Bardzo dobrze czuję się z tym jak wyglądam i przyznam, że "nie-farbowanie" jest bardzo wygodne. Moje włosy dużo mniej się plączą, łamią. czuję się bardziej naturalna i jakby zgodna ze sobą :))




***

Mój Instagram KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
Mój kanał na YouTube - KLIK
wpisy o WEGANIŹMIE - KLIK

Pozdawiam,



16 komentarzy:

  1. W obu Ci dobrze, ale to jest to! Pięknie i naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Natura wie co robi.
    Teraz wyglądasz bardzo naturalnie - pięknie.
    Pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jak dziewczyny mówią, teraz wyglądasz pięknie i naturalnie :) Zazdroszczę, że tak ładnie wyglądasz w takim odcieniu blondu, bo ja też mam właśnie podobny naturalnie (trochę ciemniejszy), ale mam wrażenie, że zupełnie do mnie nie pasuje, więc jestem skazana na farbowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) też mi się wydawało, ze taki odcień nie będzie mi pasował...a jednak ;)

      Usuń
  4. Emilko, byłam pewna, że Twój kolor to rudy, tak jak i Ani nie wyobrażałam sobie bez czerni.. Teraz nie wyobrażam sobie Ciebie bez blondu, wyglądasz pięknie, wg mnie blond jeszcze bardziej podkreśla kolor oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś tak piękna, że Tobie pasowałby chyba każdy kolor włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow, dziękuję ;))) w białych lub czarnych włosach wyglądałabym zdecydowanie kiepsko ;)

      Usuń
  6. Brdzo ładnie i dziewczęco wyglądasz :) Taki powrót do natury jest b. korzystny :))
    U mnie niedugo minie 2 lata od kiedy nie maluję włosów i czuję się z tym świetnie (mam brązowe), i dopóki nie będę miała siwych - oby jak najdłużej - to nie będę malować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie się jednak podobałaś bardziej w rudości. Był ten efekt "wow".Teraz naturalnie, subtelnie, ale tego czegoś jednak brak.

    OdpowiedzUsuń
  8. W tym blondzie jest Ci naprawdę prze-pięk-nie! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten blond wygląda jak Twój naturalny kolor :) bardzo ładnie. Do farbowanych włosów i nie tylko warto używać wody uzdatnionej i miękkiej - można taką wodę mieć używając filtra prysznicowego z systemem kdf.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawi mnie co to za fryzjerka? Ma salon? Mieszkam w Zamościu i bardzo chętnie oddam się w jej ręce :)
    Bardzo proszę o odpowiedź :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To salon fryzjerski w Koszarach, chyba adres Koszary 55 ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...