za oknem pojawiło się słoneczko więc nastroiło mnie do bardziej kolorowych makijaży :)
Pokazuje wersje ze sztucznymi rzęsami i z własnymi.
Akcent pada na dolną powiekę, która jest niebieska, górna to takie fioletowe smoky. Cienie są z paletek Sleek, a na ustach mam pomadkę Inglot. Na buzi podkład Pierre Rene. Muszę w najbliższym czasie kupić podkład.
Może macie jakiś dobry podkład do polecenia? Dla bladziocha średniokryjący lub dobrze kryjący ;)
***
Zdjęcia z mojego Instagrama KLIK
Moje FOODBOOKi - KLIK
wpis o BIEGANIU - KLIK
wpisy o WEGANIŹMIE - KLIK
Pozdawiam,
śliczny makijaż *-* takie hipnotyzujące oczka :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
UsuńŚliczny makijaż i cudowny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
UsuńSuper makijaz :-) idealnie współgra z tęczówka :-)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :D Szkoda, że ja tak nie potrafię! A powiedz mi proszę używałaś może pędzli do zrobienia makijażu? ja widziałam ostatnio w internetowej drogerii pędzle do makijażu Nanshy i zastanawiam się czy warto je zamówić. Jak myślisz? Do tej pory miałam tylko taki mały pędzelek do malowania oczu i nie wyglądałam za dobrze z takimi kolorami jak ty masz:)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)) Niestety z tymi pędzlami się nie spotkałam. Ale sama mam różne pędzle: trochę z Inglota, maestro i takich no-name - zamówionych na allegro. Szczerze mówiąc nawet takie niemarkowe pędzle mogą być dobre do rozcierania, blendowania kolorów. Zazwyczaj takie pędzle szybko tracą włoski, ale przy dobrej "pielęgnacji" pędzle potrafią długo służyć ;)
UsuńJeśli chodzi o kolory to nie bój się tego. Czasem trzeba inny odcień danego koloru, a czasem np przy innym kolorze dany odcień może wyglądać dobrze albo źle. warto eksperymentować ;)