Dziś chciałam się z Wami podzielić moimi doświadczeniami z piciem kawy. Kawę piłam od 17 roku życia, codziennie, a nawet kilka razy dziennie. Jak zaczęłam odżywiać się tylko roślinie z dnia na dzień przestałam pić kawę. Niedawno dla testu zrobiłam sobie kawę, aby sprawdzić, czy mi dalej smakuje. I okazało się, że nie!
Kawa dalej ma dla mnie ładny zapach, ale smak mi kompletnie nie odpowiada. Wypiłam mniej niż pół małego kubka i chyba więcej nie będę tego testować.
Jeśli ktoś z jakiś powodów też chciałby przestać pić kawę zebrałam kilka wskazówek jak sobie to ułatwić. Oczywiście nie namawiam aby każdy przestał to pić. Jak komuś smakuje i służy - to niech pije :) Mi nie smakuje i bolał mnie brzuch po tym. Wiem, że sporo osób uzależnia się od kawy i z czasem chciałoby przestać ale ma problem aby odwyknąć od codziennego picia kawy.
Kilka wskazówek
1. Wyspać się - to takie proste ;) Kawa często służy do rozbudzenia się rano. Jeśli chcesz przestać pić kawę - wysypiaj się, minimum 7 godzin snu. Dla osób z niskim ciśnieniem może to być za mało i stad kolejne punkty.2. Po wstaniu - pij wodę. Zaczynając dzień od dużej szklanki wody lub wody z cytryną nie tylko nawadniasz się, ale rozbudza swoje ciało i mózg.
3. Zielona herbata. W sytuacjach kiedy ma się ochotę wypić kawę można wybrać zieloną herbatę. Też ma działanie pobudzające i wiele innych wartościowych właściwości.
4. Ćwiczenia poranne. Jeśli ktoś ma oczywiście czas na to, może po wstaniu i wypiciu wody zacząć ćwiczyć. aktywność fizyczna świetnie pobudza ciało i nasz umysł. Po przebiegnięciu 3 kilometrów bez przerwy - nie trzeba nikomu kawy na pobudkę ;)
5. Zarykuj i sprawdź się. Zawsze jak myślałam o przestaniu picia kawy powtarzałam sobie to bezsensu i tak nie dam rade. A wystarczyło jeden dzień kiedy zapomniałam zrobić sobie kawę i jakoś dałam radę :)
Chciałam jeszcze w ramach wyjaśnienia napisać, że nie jestem przeciwnikiem picia kawy. Sama piłam kawę 11 lat (codziennie!). Te rady są dla tych, co z jakiś powodów chcą przestać pić kawę. Poniżej główne zagrożenia czy wady picia kawy, jest oczywiście wiele zalet, ale akurat w kontekście mojego wpisu nie będę ich opisywać.
Wady i zagrożenia picia kawy:
1. Kawa uzależnia, zarówno fizycznie jak i psychicznie;
2. Kawa wypłukuje magnez,witaminy do grupy B i wapń;
3. Może szkodzić na żołądek, ponieważ powoduje nadmierne wydzielanie kwasów żołądkowych;
4. Może powodować rozdrażenienie, poczucie niepokoju, kłopoty ze snem.
5. Nie powinny jej pić kobiety w ciąży, gdyż kofeina może uszkodzić płód, a zbyt duże jej ilości mogą w ogóle utrudnić zajście w ciążę;
6. Może wywołać zmiany nowotworowe w pęcherzu i trzustce;
7. Szkodzi osobom, które cierpią na choroby dwunastnicy, trzustki, kamicę dróg żółciowych i wrzody żołądka, ponieważ zwiększa wydzielanie kwasu solnego w żołądku;
8. Szkodzi osobom z nadciśnieniem i z chorobą wieńcową, ponieważ wpływa na wzrost ciśnienia tętniczego krwi;
9. Przyśpiesza pracę serca, zwiększa zużycie tlenu;
10. Podnosi poziom cholesterolu.
Osobiście doświadczyłam:
11. Pozostawia nieprzyjemny posmak w buzi i barwi zęby.
Moje FOODBOOKi - KLIK
wpis o BIEGANIU - KLIK
wpisy o WEGANIŹMIE - KLIK
Ja nie pije kawy od listopada 2014 gdy trafiłam do szpitala... I jakos za nią nie tęsknię:) Po chorobie nowotworowej i w trakcie leczenia po prostu mi smierdziala i sam zapach wywolywal odruch wymiotny. Teraz nadal jej nie pije i nie brakuje mi jej:) Po wstaniu rano (śpię ok.8-9h) wypijam szklankę cieplej wody z lyzeczka miodu i pól cytryny i pól godziny pozniej zjadam owsiankę lub jaglanke:) I to mi wystarczy rano i dodaje energii na caly dzień:) Pozdrawiam Cie serdecznie
OdpowiedzUsuńMalgosia
P.S. Jeszcze raz bardzo dziekuje za zmianę w wyglądzie bloga:)
Twój poranny rytuał jets mi abrdzo blisko :) do niedawna dokładnie robiłam to samo: woda z cytryną i póxniej owsianka.
UsuńChoroba nowotworowa? Brzmi poważnie... Mam nadzieje, że już lepiej i jesteś zdrowa!
Pozdrawiam cieplutko Małgosiu :))
To tylko groźnie brzmi:) Operacja byla konieczna ale teraz juz wszystko dobrze:) Na pewno moje życie zmienilo sie na plus:)Pozdrawiam
UsuńMałgosia
Nigdy nie lubiłam i nie piłam kawy, niestety, zauważam, że sięgam po nią coraz częściej. Nie jest to codzienny nawyk i wciąż przy kawie się krzywię, jednak wolałabym po nią nie sięgać!
OdpowiedzUsuńTo lepiej wybieraj herbatę albo inny zamiennik ;) W zależnosci od sytuacji można cos innego stosowac :)
UsuńPiję rano kawę z mlekiem, bo tak się przyzwyczaiłam i to taki mój poranny rytuał. A w dzień piję dużo wody i herbaty :) Ostatnio zieloną z mango. Mmmm :))
OdpowiedzUsuńHerbata zielona z mango jest super :))
Usuń3 lata temu odstawiłam kawę na 1,5 roku... Niestety na studiach mieliśmy tak fantastyczną kawę, że wróciłam do jej picia :/ A teraz walczę by przestać ją pić na nowo. Przede wszystkim trafił do mnie punkt 5, bo jako młoda kobieta planuję oczywiście kiedyś w ciążę zajść.
OdpowiedzUsuńDla mnie fajną odskocznią od kawy jest zielona herbata z cytryną, imbirem i miodem :) uwielbiam!!! Ale gdzieś przeczytałam, że i z herbatą nie należy przesadzać, bo wysusza organizm. Zatem najlepsza pozostaje woda :D
Teraz mi się jeszcze przypomniało, że łatwo rzuciłam kiedyś kawę po tym, jak dodałam do diety olej lniany (2 łyżki dziennie). Chyba najwyższy czas do niego wrócić :)
Pozdrawiam!
Olej lniany? O proszę :) nie pomyślałam, że to moze mieć wpływ. a jak go spozywałas?
UsuńJa używam siemienia lnianego - miele i dodaje do koktajlu.
Owszem olej lniany :) ten budwigowy z apteki. Przeobrzydliwy w smaku, ale owszem pomocny. Mam wrażenie, że miałam w tamtym okresie większą odporność, a nie wspomnę, że ma on wiele drogocennych właściwości, o których pewnie wiesz, skoro spożywasz siemię :)
UsuńPiłam 2 łyżki popijając sokiem pomarańczowym. Inny nie był w stanie zabić jego smaku :D moja mama i mąż pili jak gdyby nigdy nic bez popicia. Dla mnie to katorga!
Całe szczęście nie mam się od czego odzwyczajać bo na sam zapach kawy mnie mdli ;P
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście kłopot z głowy ;)
Usuńa ja mam ponad 20 lat i ani razu kawy nie piłam.. i nie zamierzam :)
OdpowiedzUsuńA ja mam 53lata i kawy nie piję i leków żadnych nie biorę... ale ciekawe, że niektórzy znajomi co ją tak chwalą strarsi i troche młodsi ode mnie... wszyscy co piją kawę od wielu lat ..wszyscy coś leczą i to najczęściej nie są dolegliwości wynikające z wieku. Ci co nie piją kawy latami nic jak na razie nie leczą. Wniosek mój jest zatem prosty: jedna kawka od czasu do czasu nie zaszkodzi ale ze wzgledu na substancje niekorzystne w kawie picie jej przez lata...czasem kilka razy dziennie kumuluje się i generuje choroby. U jednego wcześniej u innego później..u jednego takie a u innego owakie..Tak jak z piciem i paleniem od jednego razu nic się nie dzieje...ale po latach kumulacja jak w totolotku i mamy problem jak nas trafi "wygrana" ...a wydawłoby się, że ta słodka trucizna jest bez wpływu na ludzki organizm ...jak woda...? he, he..Nie bądźcie naiwni...czas zrobi swoje. Łatwo obliczyć: 100mg kofeiny w śreniej kawce razy trzy kawki dziennie = 300mg. Następnie 300mg x 365 dni w roku = 109,5 grama...A to pomnożone przez 20 lat daje 2,19kg kofeiny! AMEN.
OdpowiedzUsuń